Lublin. Udawali amerykańskich żołnierzy wymuszając pieniądze. Ruszył proces dwojga Nigeryjczyków
Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces 33-letniego Chukwudiego I. oraz 26-letniej Idowu A. oskarżonych o oszukanie 35 kobiet metodą "na amerykańskiego żołnierza" i wyłudzenie od nich około miliona złotych. Oskarżeni nie przyznali się do winy.
Podczas procesu prok. Piotr Wójcicki z Prokuratury Okręgowej w Lublinie oskarżył obywateli Nigerii Chukwudiego I. i Idowu A. o to, że od września 2017 r. do czerwca 2019 r. brali udział w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwach, z których uczynili sobie stałe źródło dochodu.
Według prokuratury, oskarżeni nawiązywali za pośrednictwem internetu kontakty z kobietami, podszywali się pod żołnierza misji wojsk amerykańskich przebywającego w Syrii, Iraku, bądź w innym państwie. Warunkiem nawiązania bliższego kontaktu była wpłata na konto kwoty, która miała umożliwić przylot do osoby pokrzywdzonej lub zwolnienie się z tejże misji.
Oskarżony nie przyznaje się do wszystkich zarzutów
Następnie, jak wykazało śledztwo, pokrzywdzone obywatelki Polski i innych państw (m.in. Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii) wpłacały na konta oskarżonych złotówki, dolary amerykańskie, franki szwajcarskie, funty brytyjskie i euro. Przelewy wahały się od 15 euro do kilkudziesięciu tysięcy. W sumie oskarżeni mieli wyłudzić od pokrzywdzonych ponad 1 mln zł.
- Nie uznaję się winnym wszystkich tych zarzutów – powiedział Chukwudi I. W środę przed sądem powiedział, że nie oszukiwał ludzi, nie kontaktował się z nimi, nie brał udziału w żadnej grupie przestępczej. - Nigdy dobrowolnie nie oszukałbym ludzi – wyjaśnił za pośrednictwem tłumacza.
ZOBACZ: Lublin. Rzucił fajerwerkami pod nogi spacerującej rodziny z dziećmi. Usłyszał zarzuty
Po złożeniu wyjaśnień przez oskarżonego adwokat Piotr Wojciechowski powiedział, że jego klientka Idowu A. przekazała mu "gryps", który miał napisać Chukwudi I. Wyjaśniła, że "gryps" miała otrzymać w areszcie od mężczyzny, który robi zakupy dla osadzonych.
Mec. Wojciechowski wskazał, że żona oskarżonego wysłała mamie Idowu A. nagranie, w którym Chukwudi I. wskazuje, co ma zeznawać oskarżona.
- Co za przedziwny moment w toku procesu do składania tego dowodu – powiedział obrońca Chukwudiego I. adwokat Piotr Sendecki. Zasugerował, że obrona chce "wywrzeć na sąd presję" i wyraził wątpliwość, czy autorem pisma rzeczywiście jest jego klient.
- To nie jest moje pismo – zastrzegł Chukwudi I.
Sędzia Andrzej Wach powiedział, że dowody złożone przez mec. Wojciechowskiego zostaną przeanalizowane później.
Grozi im 10 lat więzienia
Idowu A. nie przyznała się do czynów zarzucanych jej przez prokuratora. Przyznała się tylko do założenia konta bankowego i udzielenia oskarżonemu dostępu do niego. Konta tego miał używać, żeby przesyłać pieniądze do swojej żony w Nigerii.
Oskarżeni odpowiadali na pytania za pośrednictwem tłumacza.
ZOBACZ: USA. Joe Biden rozmawiał z Emmanuelem Macronem o jego spotkaniach z Putinem i Zełenskim
Studenci pielęgniarstwa z Lublina Chukwudi I. i Idowu A. zostali zatrzymani w czerwcu 2019 r. i usłyszeli zarzuty dokonania tzw. oszustw matrymonialnych. Akt oskarżenia przeciwko 33-latkowi i 26-latce wpłynął do sądu w sierpniu ub.r.
Oskarżeni nie byli wcześniej karani. Grozi im do 10 lat więzienia.