Piotr Müller o "realnym zagrożeniu ze strony Rosji": Liczymy, że wycofa się ze swoich zamiarów

Polska

Jutro premier Mateusz Morawiecki uda się do Kijowa, to jest nasz wyraz solidarności w tym trudnym okresie. Polska od wielu miesięcy wspiera Ukrainę na arenie międzynarodowej, podejmuje działania w celu zapobieżenia agresji ze strony Rosji - tłumaczył na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Piotr Müller, rzecznik rządu, stoi przy mównicy podczas konferencji prasowej. Na ekranie za nim widać logo KPRM.
Polsat News
Rzecznik rządu Piotr Müller

Na początku konferencji prasowej rzecznik rządu mówił o "realnym zagrożeniu ze strony Rosji", które obecnie skierowane jest w stronę Ukrainy. 

 

Piotr Müller wspomniał także o działaniach Moskwy "jeżeli chodzi o manipulację cenami gazu oraz innych działaniach Rosji, które powodują zaburzenie sytuacji geopolitycznej w naszym regionie".

Polskie wsparcie dla Ukrainy

Jak przypomniał podczas konferencji polityk, jutro premier Mateusz Morawiecki uda się z wizytą do Kijowa. Szef polskiego rządu spotka się we wtorek z prezydentem i premierem Ukrainy.

 

- To jest nasz wyraz solidarności w tym trudnym okresie. Polska od wielu miesięcy wspiera Ukrainę na arenie międzynarodowej, podejmuje działania w celu zapobieżenia agresji ze strony Rosji - mówił Müller. - Te działania przynoszą efekty, w postaci wspólnych stanowisk, ale też zwiększania świadomości związanej z możliwością ataku - dodał.

 

ZOBACZ: Rosja. Ławrow: NATO chce wciągnąć Ukrainę, a ekspansja Sojuszu jest zagrożeniem

 

- Liczymy na to, że Rosja wycofa się ze swoich złych zamiarów - podkreślił dalej rzecznik rządu, przypominając o groźbie sankcji na Moskwę, w wypadku agresji na Ukrainę.

 

Müller stwierdził, że Polska od lat zabiega o to, aby Ukraina traktowana była jako państwo obszaru Europy Zachodniej. - Wspólnota międzynarodowa musi być gotowa do szybkiego działania, w przypadku ataku Rosji, do nałożenia szerokich sankcji - dodał.

Żądania Rosji i napięta sytuacja na Ukrainie

Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa.

 

Moskwa domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO, między innymi o Ukrainę. Kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.

 

ZOBACZ: Reuters: Rosja sprowadza zapasy krwi i materiałów medycznych w pobliże granicy z Ukrainą

 

Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go kraje. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

zma / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie