W. Brytania. Były doradca premiera: Johnson wiedział o imprezach i skłamał w Izbie Gmin

Świat
W. Brytania. Były doradca premiera: Johnson wiedział o imprezach i skłamał w Izbie Gmin
PAP/EPA/ANDY RAIN
Oszukanie lub wprowadzenie w błąd parlamentu jest równoznaczne ze złamaniem kodeksu ministerialnego, a od polityka, któremu zostanie to udowodnione, oczekuje się w Wielkiej Brytanii złożenia rezygnacji

Brytyjski premier Boris Johnson wiedział z wyprzedzeniem o imprezie w ogrodzie rezydencji Downing Street w pierwszym lockdownie i zgodził się, by odbyła się, zatem zaprzeczając temu w parlamencie, skłamał - napisał w poniedziałek jego były główny doradca Dominic Cummings.

We zaktualizowanym w poniedziałek wpisie na swoim blogu Cummings odniósł się do spotkania w dniu 20 maja 2020 r., czyli tego, na które prywatny sekretarz Johnsona zaprosił ponad 100 osób zachęcając ich, by przynieśli swój alkohol, i za które brytyjski premier w zeszłą środę przeprosił w Izbie Gmin.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Media: partyjne głosowanie nad odwołaniem Johnsona kwestią czasu

 

Jak wyjaśniał Johnson, myślał, że spotkanie jest związane z pracą. W miniony weekend pojawiły się w mediach informacje, że Johnson wiedział o charakterze spotkania i był ostrzegany, iż byłoby to złamaniem restrykcji, ale jego rzecznik zaprzeczał tym doniesieniom.

"Premier Johnson okłamał parlament"

Cummings napisał, że podniósł swoje obawy dotyczące tego spotkania bezpośrednio z szefem rządu i może takie zeznania złożyć pod przysięgą. "Premier został poinformowany o zaproszeniu, wiedział, że to impreza z drinkami, okłamał parlament" - napisał Cummings na Twitterze, zamieszczając link do wpisu na swoim blogu.

 

ZOBACZ: Sztab kryzysowy w Ministerstwie Zdrowia. Konferencja ministra Adama Niedzielskiego

 

"Posłowie powinni skupić się na podstawach. Główny prywatny sekretarz premiera zaprosił ludzi na imprezę z drinkami. Co najmniej dwie osoby powiedziały mu, aby anulować zaproszenie. Skonsultował z premierem, czy impreza powinna się odbyć. Premier zgodził się, że powinna. Obaj poszli na imprezę. To była faktycznie impreza z drinkami. Premier wielokrotnie mówił posłom, że nie miał pojęcia o żadnych imprezach. Same wydarzenia z 20 maja, pomijając ciąg innych wydarzeń, oznaczają, że premier okłamał parlament w sprawie imprez" - napisał Cummings.

 

"Nie tylko ja, ale także inni świadkowie, którzy rozmawiali o tym w tym czasie, zeznaliby pod przysięgą, że tak właśnie było" - dodał.

W przypadku kłamstwa, oczekuje się złożenia rezygnacji

Oszukanie lub wprowadzenie w błąd parlamentu jest równoznaczne ze złamaniem kodeksu ministerialnego, a od polityka, któremu zostanie to udowodnione, oczekuje się w Wielkiej Brytanii złożenia rezygnacji.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Media: impreza na Downing Street na dzień przed pogrzebem księcia Filipa

 

Cummings, który był najbliższym doradcą Johnsona, od kiedy ten objął stanowisko w lipcu 2019 r., odszedł z pracy na Downing Street w listopadzie 2020 r. wskutek przegranej walki o wpływy. Jak się spekuluje, sporą rolę w jego odejściu odegrała żona Borisa Johnsona, Carrie. Od tego czasu Cummings stał się zażartym krytykiem szefa rządu.

 

Obecnie trwa dochodzenie, prowadzone przez wysokiej rangi urzędniczkę służby cywilnej Sue Gray, którego celem jest ustalenie faktów dotyczących spotkań towarzyskich na Downing Street w czasie restrykcji covidowych i tego, czy podczas nich doszło do złamania tych restrykcji.

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie