PSL domaga się dymisji szefa MON oraz zwołania komisji obrony narodowej i ds. służb specjalnych

Polska
PSL domaga się dymisji szefa MON oraz zwołania komisji obrony narodowej i ds. służb specjalnych
Flickr/Lukas Plewnia
Ministerstwo podkreśliło, że "publikacja danych nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa

Wobec informacji dotyczących wycieku danych z wojska nie ma innego rozwiązania jak natychmiastowa dymisja szefa MON Mariusza Błaszczaka - uważają politycy PSL. Wnioskują też o zwołanie specjalnego posiedzenia połączonych komisji obrony narodowej i ds. służb specjalnych w celu wyjaśnienia tej sprawy.

Pojawiły się doniesienia o tym, że do sieci wyciekła baza zasobów polskiego wojska. Według portalu Onet, niektóre informacje są niezwykle cenne dla obcych wywiadów. "Według naszego informatora, specjalisty od cyberbezpieczeństwa, bazę ściągali już użytkownicy z kilkunastu krajów, w tym z Rosji i Chin. Wyciek potwierdziliśmy nieoficjalnie w dwóch niezależnych źródłach związanych ze służbami specjalnymi. Wojsko szuka w tej chwili winnych i szacuje straty" - czytamy w artykule "Gigantyczny wyciek danych z wojska. Ponad 1,7 mln pozycji w internecie".

 

ZOBACZ: Senacka komisja ds. Pegasusa rozpoczęła prace. Pierwszymi świadkami będą eksperci z Citizen Lab

 

- Z niedowierzaniem przyjęliśmy to, że coś takiego mogło stać się w państwie, w którym powinny sprawnie funkcjonować służby specjalne, które powinny zabezpieczać tak bardzo wrażliwe dane - powiedział poseł PSL Jarosław Rzepa w piątek na konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, doniesienia te "zmroziły opinię publiczną".

 

- Przed kilkoma minutami Ministerstwo Obrony Narodowej niestety potwierdziło, że ta informacja wyciekła z MON-u. Wobec tej potwierdzonej informacji nie ma innego dzisiaj rozwiązania jak natychmiastowa dymisja ministra Mariusza Błaszczaka, bo to on bezpośrednio, a nie zwykły pracownik, czy też informatyk odpowiada za funkcjonowanie Ministerstwa Obrony Narodowej - oświadczył Rzepa.

"Jako obywatele, nie mamy gwarancji bezpieczeństwa"

Dodał, że jego klub wnioskuje też o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia połączonych komisji ministerstwa obrony narodowej i służb specjalnych.

 

- Aby zastanowić się nad wyjaśnieniem tej sytuacji, a jednocześnie zastanowić się, w jaki sposób zabezpieczyć to na przyszłość - podkreślił poseł ludowców.

 

Rzecznik PSL Miłosz Motyka zaznaczył, że dzisiaj jako obywatele nie mamy gwarancji bezpieczeństwa zapewnionego nam przez rząd.

 

ZOBACZ: Wyciek danych w Wojsku Polskim. Mariusz Błaszczak: uspokajam, Polska jest bezpieczna

 

- Nie ma zabezpieczenia naszego bezpieczeństwa w sieci, nie ma zabezpieczenia bezpieczeństwa naszych danych wrażliwych. Mamy postępujące ataki, nie tylko na polityków, ale i na zwykłych obywateli w sieci. Rząd z tym sobie kompletnie nie radzi - ocenił Motyka.

 

Dlatego - jak mówił - "wnioskujemy o specjalne posiedzenie komisji obrony narodowej oraz służb specjalnych i oczekujemy, że rząd przedstawi konkretne rozwiązania chroniące obywateli"

 

- Na specjalnym posiedzeniu komisji obrony narodowej i służb specjalnych oczekujemy od pana ministra po pierwsze wyjaśnień, a po drugie recepty, rozporządzeń, działań legislacyjnych, jak zamierza chronić obywateli przed cyberatakami ze strony rosyjskiej, jak zamierza chronić obywateli przed wyciekami danych wrażliwych i jakie działania zamierza podjąć rząd, aby uszczelnić te procedury, które dzisiaj niestety, ale zagrażają bezpieczeństwu obywateli - powiedział rzecznik PSL.

Szef MON zaprzecza

Szef MON Mariusz Błaszczak napisał w piątek na Twitterze: "Uspokajam, nie wyciekły żadne tajne informacje, a Polska jest bezpieczna. Politykom totalnej opozycji rekomenduję otrzeźwienie i szklankę zimnej wody".

 

 

W porannym oświadczeniu MON przekazało, że sprawa, o której napisał portal Onet "jest szczegółowo analizowana przez służby".

 

W późniejszym komunikacie opublikowanym na stronach resortu MON oświadczyło: "Po weryfikacji służb informujemy, że ujawniony w internecie katalog to część Jednolitego Indeksu Materiałowego prowadzonego przez Inspektorat Wsparcia czyli jednostkę odpowiedzialną za zakupy w Wojsku Polskim". "Indeks zawiera wyłącznie informacje powszechnie dostępne. Można je uzyskać m.in. na podstawie jawnie prowadzonych i publikowanych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego" - głosi oświadczenie resortu.

 

Ministerstwo podkreśliło, że "publikacja danych nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa ani funkcjonowania Sił Zbrojnych RP". 

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie