Niemcy: kłopoty z wdrażaniem polityki klimatycznej. Emisja rośnie zamiast maleć

Biznes
Niemcy: kłopoty z wdrażaniem polityki klimatycznej. Emisja rośnie zamiast maleć
Pxhere.com
Startujemy z poziomu drastycznych zaległości - powiedział federalny minister ochrony klimatu Robert Habeck (Zieloni)

Niemcy mają kłopoty z wdrażaniem polityki klimatycznej i realizacją "ambitnych planów", zakładających zwiększenie w 2030 r. do 80 proc. udziału czystej energii w zużyciu prądu. Branżowy think tank Agora Energiewende uważa, że "czystych" elektrowni przybywa zbyt wolno, a emisja gazów cieplarnianych zamiast maleć - wzrosła. Eksperci alarmują, że "luka powiększa się".

Niemiecka agencja DPA dotarła do raportu think tanku Agora Energiewende, z którego wynika, że Niemcom daleko jest do realizacji celów klimatycznych na rok 2030. Simon Müller, dyrektor organizacji non-profit powiedział, że Niemcy postawiły sobie w 2021 roku "najambitniejsze cele klimatyczne w całej historii RFN".

 

Zaznaczył jednak, że "we wdrażaniu nadal powiększa się luka". Zdaniem współautora badania nowy rząd federalny tę lukę "musi teraz pilnie zlikwidować poprzez skuteczne środki ochrony klimatu".

Zamiast maleć, emisja w Niemczech rośnie

Z wyliczeń Agory wynika, że emisja różnych gazów szkodliwych dla klimatu wyniosła w 2021 r. w przeliczeniu 772 mln ton dwutlenku węgla (CO2). Zdaniem organizacji zamiast maleć, emisja rośnie, bo jej suma jest wyższa o 33 mln ton w porównaniu z 2020 r. Przyznano, że niemiecka gospodarka osłabła wtedy z powodu koronakryzysu, a ze względu na korzystne warunki pogodowe wygenerowała szczególnie dużo energii elektrycznej pochodzącej z wiatru - pisze Deutsche Welle.

 

ZOBACZ: Europa zbuduje farmy solarne w kosmosie i prześle energię na Ziemię

 

Think tank zwraca uwagę, że Niemcy oddalają się od takiej ścieżki oszczędności CO2, która byłaby konieczna, aby osiągnąć cel klimatyczny rządu na rok 2030. Eksperci przypomnieli, że celem tym jest redukcja emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku o 65 procent w stosunku 1990 roku. - Ze względu na wzrost emisji w 2021 roku, teraz będziemy musieli oszczędzać średnio 37 mln ton CO2 rocznie, aby osiągnąć cel na rok 2030 - twierdzi Müller.

 

Think tank zaznaczył, że badając emisje CO2, należy uwzględniać względne ceny różnych źródeł energii. Przypomniano, że udział energii odnawialnych jest nadal stosunkowo niski, podczas gdy ceny gazu drastycznie wzrosły. Z kolei ponoszone przez firmy koszty zakupu praw do emisji gazów nie są w stanie zmniejszyć atrakcyjności węgla jako źródła energii.

Konieczne rozbudowa "czystych" elektrowni

Z opublikowanej czwartek analizy Instytutu Nauki o Energii Uniwersytetu w Kolonii wynika, że szybki wzrost cen gazu zwiększył popyt na węgiel. Jednocześnie rosnące ceny gazu były główną siłą napędową wzrostu cen energii elektrycznej.

 

Agora twierdzi, że w tej sytuacji konieczna jest "masowa i szybka rozbudowa elektrowni wiatrowych i słonecznych", a obecne tempo nie jest wystarczające. Simon Müller poinformował, że w 2021 roku wybudowano nowe turbiny wiatrowe i elektrownie słoneczne o łącznej mocy zaledwie 6,7 gigawatów, podczas gdy z odnawialnych źródeł wygenerowano w sumie 137 gigawatów energii. Elektrownie słoneczne odpowiadają za trzy czwarte tego wzrostu. Pozostałą część stanowiły nowe turbiny wiatrowe na lądzie. W 2021 roku, po raz pierwszy od 12 lat, nie podłączono żadnych nowych turbin wiatrowych na morzu.

 

ZOBACZ: Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Unijna komisja za nowymi przepisami

 

Organizacja doradcza wyliczyła, że udział energii odnawialnej w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w Niemczech wyniósł 42,3 proc. w ubiegłym roku, czyli o 3,3 punktu procentowego mniej niż rok wcześniej. Tymczasem w umowie koalicyjnej SPD, Zieloni i FDP zapisali jako cel zwiększenie tego udziału do 80 proc. w 2030 roku. Agora zwraca też uwagę, że różne sektory gospodarki mają w tym zakresie określone cele na 2021 r. Zrealizowały je: przemysł, sektor energii elektrycznej i rolnictwo. Jednak nie zrobiły tego m.in. sektor budowlany i transport - podkreślono.

Polityk: Cele zagrożone do 2023 roku

Think tank wzywa niemieckich polityków do rozpoczęcia "ofensywy na rzecz energii słonecznej", podkreślając, że należy zabezpieczyć odpowiednią liczbę terenów pod energię wiatrową oraz rozbudowę i restrukturyzację sieci energetycznych - pisze Deutsche Welle. Federalny Minister Ochrony Klimatu Robert Habeck (Zieloni) zapowiedział ostatnio podjęcie dodatkowych starań na rzecz klimatu.

 

ZOBACZ: Ziobro: prąd będzie tańszy o 60 proc. jeśli odrzucimy pakiet klimatyczny

 

- Prawdopodobnie nie osiągniemy naszych celów także w roku 2022, a będzie to także trudne nawet dla 2023 - powiedział Habeck tygodnikowi "Die Zeit". - Startujemy z poziomu drastycznych zaległości - powiedział, odnosząc się do niepokojących danych.

 

Analizy Agory Energiewende opierają się na danych liczbowych pochodzących z Ministerstwa Gospodarki oraz na własnych obliczeniach. Są to dane wstępne. Ostateczne dane publikowane są przez rząd z około dwuletnim opóźnieniem.

hlk / Deutsche Welle / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie