Haiti. Dwaj dziennikarze zamordowani przez gang. Spalono ich żywcem
Dwóch dziennikarzy z Haiti zostało żywcem spalonych w stolicy kraju przez gang Ti Makaka - poinformowało CNN, powołując się na źródło w Haitańskich Siłach Bezpieczeństwa. Trzeciemu dziennikarzowi udało się uciec.
Do zdarzenia doszło w czwartek w dzielnicy Petion-Ville w stolicy Haiti, Port-au-Prince.
Atak na dziennikarzy. Zostali spaleni żywcem
Trzech dziennikarzy zostało zaatakowanych przez gang Ti Makaka. Dwóch z nich zginęło, jednemu udało się zbiec. Motyw i szczegóły ataku pozostają niejasne.
Haitańskie Radio Écoute FM potwierdziło, że jedną z ofiar jest ich dziennikarz, John Wesley Amady, który w feralnej dzielnicy zajmował się tematem kryzysu bezpieczeństwa w okolicy.
ZOBACZ: Haiti. Uwolniono uprowadzonych w październiku chrześcijańskich misjonarzy
Jak poinformowano, Amady "został postrzelony i spalony żywcem przez uzbrojonych bandytów". "Potępiamy z najwyższą surowością ten zbrodniczy i barbarzyński czyn" - dodano.
Radio Écoute FM zawiesiło działalność do odwołania "na znak solidarności z rodziną ofiary".
Kryzys w stolicy Haiti
W Port-au-Prince trwa rywalizacja gangów, które walczą ze sobą i z policją o wpływy na ulicach.
ZOBACZ: USA. Były kolumbijski żołnierz miał brać udział w zabójstwie prezydenta Haiti
Kryzys związany z przemocą w stolicy kraju pogłębił się w lipcu ubiegłego roku, kiedy prezydent Haiti Jovenel Moise został zamordowany podczas ataku na jego prywatną rezydencję.
Czytaj więcej