Donald Tusk nie chce Tomasza Grodzkiego, ale boi się zmian

Polska

Według ustaleń Interii, Donald Tusk chciałby pożegnać się z Tomaszem Grodzkim w roli marszałka Senatu. Lider PO widzi na tym stanowisku senatora Sławomira Rybickiego, ale do końca obecnej kadencji najprawdopodobniej nic się nie zmieni. - Delikatna sprawa, bo nie wiadomo, jak zachowają się nasi koalicjanci. Najważniejsza jest większość - mówi jeden z senatorów Platformy.

Donald Tusk stoi za mównicą z dwoma mikrofonami, ubrany jest w granatową marynarkę i jasnoniebieską koszulę. Ma zmarszczone czoło i patrzy prosto przed siebie.
Polsat News
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk

To żadna tajemnica, że w opozycyjnej Kancelarii Senatu nie dzieje się najlepiej. W kuluarach urzędnicy z rozrzewnieniem wspominają czasy Stanisława Karczewskiego z PiS - pisze reporter Interii Jakub Szczepański.

 

- Skoro szeregowi pracownicy mówią, że poprzedni marszałek był "złotym człowiekiem", to jestem zszokowany. A Donald doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji - tłumaczy Interii jeden z działaczy Koalicji Obywatelskiej. Jego słowa potwierdza duża rotacja wśród pracowników kancelarii i doniesienia o kiepskiej atmosferze pracy.

 

ZOBACZ: Politycy Lewicy: to PiS jest przeciwnikiem, nie Lewica. Chyba, że dla pana Tuska jest inaczej

 

Kolejny z opozycyjnych senatorów mówił, że władze Senatu zajmują się nawet... sprawdzaniem mediów społecznościowych poszczególnych polityków. Przykładowo: przez listę znajomych na Facebooku badają, kto może być źródłem przecieku dla prasy czy komentarzy nieprzychylnych Tomaszowi Grodzkiemu.

Faworyt Donalda Tuska

Z informacji, do których dotarła Interia wynika, że w kontekście ewentualnej zmiany w fotelu marszałka w kuluarach słychać dwa nazwiska: chodzi o Sławomira Rybickiego i Bogdana Zdrojewskiego.

 

ZOBACZ: Prokuratura: jest kolejny wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu

 

Obaj byli już pretendentami do tego stanowiska, ale to pierwszy z polityków jest kojarzony bezpośrednio z szefem PO i ma być jego faworytem. Na korzyść Zdrojewskiego przemawia zaś fakt, że przychylnie patrzyli na niego koalicjanci. Z kolei za obecnym marszałkiem opowiadają się też jego zastępcy, bo po roszadzie Bogdan Borusewicz czy Gabriela Morawska-Stanecka wcale nie mogą być pewni, że pozostaną wicemarszałkami. 

 

Więcej na ten temat przeczytasz w Interii

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

mad / Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie