Ekspertka: będzie coraz więcej zakażeń wirusem grypy i SARS-CoV-2

Świat
Ekspertka: będzie coraz więcej zakażeń wirusem grypy i SARS-CoV-2
PAP/EPA/JUAN CARLOS TORREJON

Będzie coraz więcej jednoczesnych zakażeń wirusem grypy i SARS-CoV-2 - przewiduje dr Karolina Krupa-Kotara z Katedry Epidemiologii i Biostatystyki Wydziału Zdrowia Publicznego w Bytomiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

W ostatnich dniach w Izraelu potwierdzono pierwszy przypadek gryporony (zwanej fluroną), czyli jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i SARS-CoV-2.

 

Do podwójnego zakażenia doszło u kobiety, która nie była zaszczepiona przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 ani grypie. Kobieta niedawno urodziła dziecko, a jej stan określa się jako dobry, nie stwierdzono u niej poważniejszych objawów i niebawem zostanie wypisana do domu.

Jednoczesne zakażenie daje podobne objawy

- Podobnych przypadków jest zapewne więcej, nie zostały jednak dotychczas zdiagnozowane - uważa dr Krupa-Kotara. Przypomina, że zarówno zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, jak i wirusem grypy daje podobne objawy – oba zakażają górne drogi oddechowe i powodują kłopoty z oddychaniem.

 

ZOBACZ: Włochy. Coraz więcej chorych na COVID-19 odmawia ratowania życia. "Nie zgadzają się na kurację"

 

Jedynym pewnym i wiarygodnym sposobem ich rozróżnienia są testy diagnostyczne, wszelkie inne przypuszczenia nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi.

 

- Warto zatem znać wszystkie ewentualne symptomy zakażenia nową mutacją koronawirusa, aby w sytuacji, gdy czujemy, że mogliśmy się nim zakazić, zgłosić się do lekarza POZ, który skieruje nas na test diagnostyczny, aby móc się izolować od kontaktów z ludźmi do czasu poznania wyniku - dodaje dr Karolina Krupa-Kotara.

Omikron w Polsce i szczyt zachorowań na grypę

W Polsce szczyt zachorowań na grypę przypada z reguły na luty i marzec.

 

Największy niepokój budzi jednak obecnie wariant omikron koronawirusa, który ma dużą zdolność zakażania.

 

- Coraz powszechniej występuje w Europie, ale na tym obszarze wciąż dominującym wariantem jest delta. To budzi kolejne obawy badaczy, kiedy dwa warianty uznane przez WHO za najgroźniejsze spotkały się na jednym obszarze - wskazuje ekspertka. 

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie