Tragedia w USA. Wjechał w grupę dzieci i uciekł. Nie żyją dwie osoby

Świat
Tragedia w USA. Wjechał w grupę dzieci i uciekł. Nie żyją dwie osoby
Facebook/City of Wilton Manors

Dwoje dzieci poniosło śmierć a czworo zostało ciężko rannych, kiedy samochód staranował ich na ulicy na Florydzie. Kierowca auta nie zatrzymując się odjechał z miejsca tragedii - poinformowała w poniedziałek policja.

Do tragedii doszło przed apartamentowcem w rezydencjalnej miejscowości Wilton Manors, położonej w pobliżu Fort Lauderdale, w południowej części Florydy.

 

- To byłoby straszne o każdej porze roku, nie mówiąc już zaraz po świętach - powiedział Steven Gollan, strażak z Fort Lauderdale.

 

ZOBACZ: Podlaskie. Wypadek podczas kuligu. Trzy osoby w szpitalu

 

Według świadków samochód wjechał na chodnik po wyminięciu autobusu i staranował znajdującą się na chodniku grupę dzieci, po czym nie zatrzymując się szybko odjechał.

 

 

Biuro szeryfa hrabstwa Broward rozpoczęło dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i "namierzenie" kierowcy, któremu grozi długoletnie więzienie.

 

Poinformowano, że ranne dzieci, które przewieziono do szpitala, są w ciężkim stanie.

prz / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie