Włochy. Trzy razy więcej zakażeń COVID-19 niż rok temu. Prasa: nieprawda, że sytuacja się pogarsza

Świat
Włochy. Trzy razy więcej zakażeń COVID-19 niż rok temu. Prasa: nieprawda, że sytuacja się pogarsza
PAP/EPA/FILIPPO VENEZIA
"Potrzebne są restrykcje dla osób niezaszczepionych, bo to one obciążają służbę zdrowia"

We Włoszech notuje się obecnie trzy razy więcej zakażeń koronawirusem niż przed rokiem, ale to nieprawda, że sytuacja jest gorsza - podkreśla dziennik "La Stampa". Jak dodaje gazeta, rok temu była "katastrofa" - umierało po kilkaset osób dziennie.

- Zapomnieliśmy o tym, że 12 miesięcy temu byliśmy praktycznie w "lockdownie" i obowiązywała godzina policyjna - zauważa turyński dziennik tuż po tym, gdy padły dobowe rekordy zakażeń od początku pandemii COVID-19.

 

ZOBACZ: Włochy. Kolejki przed aptekami po błyskawiczne testy na Covid-19

 

"La Stampa" przypomina na swoich łamach, o czym informowano przed rokiem: w ostatnich dniach grudnia 2020 roku notowano po około 19 tys. przypadków zakażeń i od ponad 400 do 500 zgonów. Rok później wykrytych zostało 54 tys. infekcji i zmarły 144 osoby.

Na intensywnej terapii są głównie niezaszczepieni

W pierwszą rocznicę rozpoczęcia szczepień przeciwko COVID-19 dziennik zaznacza też, że na intensywnej terapii są przede wszystkim ci, którzy postanowili się nie zaszczepić. Podaje przykład z regionu Piemont: na 53 pacjentów na reanimacji 41 nie zaszczepiło się, a pozostałych 12 osób ma poważne choroby współistniejące.

 

"La Stampa" stwierdza jednocześnie, że w związku z szybko szerzącym się wariantem Omikron potrzebna jest wyjątkowa czujność.

 

Włochy, które znalazły się w czwartej fali pandemii, ponoszą konsekwencje "błędnych decyzji innych" państw - ocenił doradca ministerstwa zdrowia Walter Ricciardi w dzienniku "Il Messaggero".

"Potrzebne są restrykcje dla osób niezaszczepionych"

- To nie przypadek, że trzy warianty koronawirusa, które charakteryzowały rok 2021, nadeszły z trzech mniej ostrożnych krajów - powiedział ekspert. Jako przykład podał Wielką Brytanię, która jego zdaniem "nie zrobiła nic, by zatrzymać wirusa". Wymienił też Indie, które "obniżyły czujność" i RPA, gdzie zaszczepiono niewiele osób.

 

Ricciardi wyraził obawę, że we Włoszech liczba zakażeń wzrośnie do ponad 100 tys. dziennie. - Ale nie sądzę, że wróci totalny lockdown - zastrzegł ekspert. W jego opinii potrzebne są restrykcje dla osób niezaszczepionych, bo to one obciążają służbę zdrowia.

 

Prasa zwraca uwagę na konsekwencje obecnej fali pandemii; jak zauważa, we Włoszech jest obecnie pół miliona aktywnie zakażonych, a 2,5 mln osób przebywa na kwarantannie z powodu kontaktu z zainfekowanymi. Dziennik "Il Mattino" pisze o groźbie "paraliżu" pracy niektórych służb z powodu braku personelu.

nb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie