Miastko. Zatrzymano dwóch mężczyzn w związku z zamachem na życie sędziego
Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli ostrzelać dom sędziego z Miastka i wzniecić pożar na jego posesji. 36-letni Piotr C. i 44-letni Radosław S. z Białego Boru zostali tymczasowo aresztowani na miesiąc - podał w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Jak podał prok. Paweł Wnuk, zatrzymani w związku z zamachem na życie i mienie sędziego z Miastka to 36-letni Piotr C. i 44-letni Radosław S. mieszkańcy Białego Boru (woj. zachodniopomorskie). Obaj usłyszeli już prokuratorskie zarzuty i decyzją Sądu Rejonowego w Słupsku zostali tymczasowo aresztowani na miesiąc.
- Piotrowi C. został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania niebezpieczeństwa pożaru zagrażającego mieniu w wielkim rozmiarach, natomiast Radosławowi S. zarzuty pomocnictwa do powyżej wskazanych przestępstw przypisywanych Piotrowi C. – poinformował prok. Wnuk.
Zatrzymani nie przyznają się do winy
Dodał, że obaj mężczyźni, przesłuchani w charakterze podejrzanych, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw, a następnie złożyli wyjaśnienia, w których zaprzeczali swojemu udziałowi w zamachu na życie i mienie sędziego.
ZOBACZ: Warmińsko-mazurskie. Pijany kierowca jechał 169 km/h na drodze ekspresowej S7
Piotr C. w ostatnim czasie, jak podał prok. Wnuk, został przez sędziego z Miastka nieprawomocnie skazany na 3 lata więzienia m.in. za popełnienie przestępstwa na tle seksualnym.
Podpalili wiatę
Do przestępstwa doszło w nocy z 19 na 20 grudnia w Miastku ok. godz. 3 nad ranem, gdy sędzia oraz dwóch członków jego rodziny spało. Według ustaleń prokuratury, sprawcy wdarli się na posesję należąca do sędziego orzekającego na co dzień w wydziale karnym Sądu rejonowego w Miastku po przecięciu siatki ogrodzeniowej. Następnie strzelili z broni palnej w okno salonu i podpalili stojącą obok domu wiatę, służącą za składzik drewna opałowego. Żadna z osób będących w domu nie odniosła obrażeń. Natomiast pożar wymagał interwencji straży pożarnej.
ZOBACZ: Kujawsko-Pomorskie. Strażacy odnaleźli samochód w stawie w Grodztwie. Dwie osoby nie żyją
Czynności na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora wykonywali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, policjant z psem tropiącym z KPP w Chojnicach oraz biegły z zakresu pożarnictwa. To, jak podał prok. Wnuk, dzięki intensywnym działaniom policji obu podejrzanych, zatrzymano już w poniedziałek.
Czytaj więcej