Lublin: Pikieta Agrounii pod aresztem śledczym w sprawie ukaranego rolnika

Polska
Lublin: Pikieta Agrounii pod aresztem śledczym w sprawie ukaranego rolnika
Agrounia/Twitter
Agrounia odprowadziła do aresztu rolnika

Pod aresztem śledczym w Lublinie Agrounia zorganizowała w środę pikietę w sprawie rolnika, który został ukarany 10-dniowym aresztem, ponieważ nie uiścił 500 zł grzywny na mocy ustawy o identyfikacji zwierząt. Odprowadzamy naszego kolegę do aresztu - powiedział lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

Przedstawiciele Agrounii, kilkunastu rolników oraz rodzina ukaranego wzięli udział w pikiecie pod Aresztem Śledczym w Lublinie. Uczestnicy mieli ze sobą biało-czerwone flagi. Uruchomili też głośną syrenę i odpalili racę dymną symbolizującą – według protestujących – czarne chmury nad polskim rolnictwem.

Kołodziejczak: Odprowadzamy naszego kolegę do aresztu

- Odprowadzamy naszego kolegę do aresztu, który został skazany za to, że hodował zwierzęta; za to, że produkował żywność (…) Na dziesięć dni rolnik zostanie zamknięty za to, że kilka świń nie miało kolczyków, w dużym kilkusetnym stadzie świń. Prawo mówi jasno, że te kolczyki niekoniecznie musiały już wtedy wisieć na uszach u tych świń, bo miały dodatkowo tatuaż  – zaznaczył lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

 

ZOBACZ: "Państwo w Państwie": przestali płacić rolnikom, a ziarno zniknęło

 

Zwrócił uwagę, że pan Krzysztof nie zapłacił 500 zł grzywny, "bo nie czuje się winny". - Czuje się poszkodowany przez państwo. Dzisiaj pod tym Aresztem Śledczym w Lublinie upadają wszystkie mity, że politycy są za rolnikami, że nam pomagają, że wychodzą naprzeciw – ocenił Kołodziejczak.

 

Według niego, urzędnicy i politycy "zamiast wyciągać pomocną dłoń, podkładają nogę". - Specjalnie tworzą przepisy, które są niespójne, które można interpretować na trzy sposoby i zawsze sobie zinterpretują w taki sposób, jak chcą. (…) To nie są żadne nieprawidłowości. Prawo, które dotyczy hodowców i rolników tworzone jest dziś tak, żeby zwykły człowiek nie mógł go spełnić – stwierdził lider Agrounii.

 

 

Rolnik: jest mi przykro

Rolnik, który najbliższe dziesięć dni spędzi w lubelskim areszcie, zaznaczył, że jest mu przykro, że akurat "na święta go to spotkało". - Jakbym zapłacił, tobym się przyznał do mojej winy – dodał.

 

ZOBACZ: Mazowieckie. Skup oszukał rolników. Prokuratura nie zajęła się sprawą. "Państwo w Państwie"

 

Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie potwierdziło PAP, że 12 kwietnia br. Sąd Rejonowy Lublin-Wschód uznał rolnika za winnego dokonania zarzucanego mu czynu. Na mocy ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt orzekł grzywnę w wysokości 500 zł. Ukarany nie zapłacił jednak grzywny, więc została ona zamieniona na zastępczą karę 10-dniowego aresztu.

 

Protest przebiegał spokojnie, policja nie interweniowała.

pgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie