Warmińsko-mazurskie. Tragiczny finał kuligu. 8-latek stracił kciuk

Polska
Warmińsko-mazurskie. Tragiczny finał kuligu. 8-latek stracił kciuk
KWP w Olsztynie
Prowizoryczne sanki zrobione ze złączonych nart

33-latek zorganizował kulig dla trojga dzieci w okolicach Młynar (woj. warmińsko-mazurskie). Według policji ciągnięte za samochodem sanki z trójką dzieci wywróciły się po uderzeniu w zlodowaciałą bryłę śniegu. 8-latek stracił kciuk.

Do wypadku doszło na drodze pomiędzy miejscowościami Płonne a Błudowo. Kierujący oplem 33-letni mężczyzna ciągnął na lince troje dzieci, siedzących na prowizorycznych sankach zrobionych z połączonych ze sobą nart. 

 

ZOBACZ: Koń padł po kuligu. Właściciel twierdzi, że o niego dbał, aktywiści zawiadamiają prokuraturę


- Podczas jazdy sanie zjechały ma pobocze i uderzyły w bryłę zlodowaciałego śniegu, a następnie przewróciły się wraz z siedzącymi na nich uczestnikami kuligu. W wyniku zdarzenia 8-letni chłopiec doznał urazu w postaci obcięcia kciuka lewej ręki. Został przewieziony karetką do szpitala - poinformował nadkomisarz Krzysztof Nowacki z elbląskiej komendy policji. 

Sprawa trafi do sądu

Według ustaleń policji 33-latek był trzeźwy. Przepisy ruchu drogowe zabraniają ciągnięcia za pojazdem osób na sankach, nartach czy łyżwach. Takie wykroczenie może być ukarane 500-złotowym mandatem i punktami karnymi. Kuligi nie mogą być organizowane na drogach publicznych. 

 

33-latek na razie nie został ukarany. Według policji doszło do wypadku, więc mężczyzna nie mógł otrzymać mandatu karnego. Sprawa trafi jednak do sądu, a policja prowadzi postępowanie przygotowawcze. Jak dowiaduje się Polsatnews.pl, mężczyzna kierujący pojazdem nie był ojcem dzieci. 

 

ZOBACZ: Wypadek podczas kuligu. Ciągnik przygniótł 16-latka


Do podobnego wypadku doszło na początku roku. W Adamowie pod Elblągiem kierowca za samochodem ciągnął foliowe worki, na których siedziało sześć osób. Na zakręcie jeden z worków uderzył w drzewo. Dwie młode dziewczyny wypadły z drogi. Jedna z nich - 15-latka doznała ciężkich obrażeń głowy i zmarła w szpitalu. Druga z dziewcząt miała złamaną rękę i stłuczenia głowy. 

 

Wyrok w sprawie spowodowania tego wypadku ma zapaść w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Elblągu.

jk / PAP / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie