Chaos w hiszpańskiej służbie zdrowia. Gigantyczne kolejki do lekarzy

Świat
Chaos w hiszpańskiej służbie zdrowia. Gigantyczne kolejki do lekarzy
PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Nasilenie się na początku grudnia pandemii COVID-19 doprowadziło w piątek do chaosu w placówkach służby zdrowia w kilku regionach Hiszpanii. Według związków zawodowych jest to spowodowane niedoborem pracowników w szpitalach i przychodniach, z których od początku września odeszło prawie 60 tys. medyków.

W wielu placówkach medycznych w Hiszpanii tworzyły się w piątek gigantyczne kolejki ludzi oczekujących na przyjęcie przez lekarza.

 

Z informacji związku zawodowego CSIF wynika, że w okresie wrzesień-listopad 2021 roku regionalne władze medyczne Hiszpanii nie przedłużyły umów o pracę z 58,5 tys. osób zatrudnionych w placówkach służby zdrowia. Najwięcej etatów zlikwidowano w październiku – 36,2 tys.

 

Tymczasem szybko rośnie liczba dobowych infekcji koronawirusem w Hiszpanii. W czwartek zanotowano ich łącznie 14,5 tys. Przybywa też osób leczących się na COVID-19 w szpitalach. W piątek rano było ich tam blisko 4,1 tys., z czego prawie 800 na oddziałach intensywnej terapii.

Powrót obostrzeń

Wraz z nasileniem się szóstej fali COVID-19 wspólnoty autonomiczne Hiszpanii przywracają obostrzenia przeciwepidemiczne. W piątek rano na podstawie ogłoszonego stanu zagrożenia epidemicznego rząd Kraju Basków wprowadził obowiązek posiadania paszportu coovidowego w placówkach nocnej rozrywki oraz w restauracjach.

 

Baskijskie władze, które ograniczyły też liczbę uczestników imprez kulturalnych i gości w hotelach, zastrzegły, że wraz z nasilającą się pandemią będą przywracać kolejne obostrzenia przeciwepidemiczne.

 

W piątek obowiązek posiadania paszportu covidowego przez klientów placówek gastronomii oraz rozrywki ogłosił również rząd Balearów.

dk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie