Czechy. Od poniedziałku negatywne testy nie będą traktowane jako certyfikat covidowy

Świat

Rząd Czech zdecydował w czwartek, że certyfikaty covidowe będą ograniczone jedynie do zaświadczeń o szczepieniach przeciw COVID-19 lub o przebytej chorobie. Poza pewnymi wyjątkami nie będą już uznawane negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Nowe przepisy mają obowiązywać do końca lutego.

Czechy. Od poniedziałku negatywne testy nie będą traktowane jako certyfikat covidowy
PAP/EPA/MADE NAGI
Certyfikaty covidowe będą ograniczone jedynie do zaświadczeń o szczepieniach przeciw Covid-19 lub o przebytej chorobie

W Czechach obowiązek okazywania certyfikatów covidowych dotyczy imprez masowych, korzystania z różnych usług, hoteli, kin, teatrów oraz restauracji i barów. Osoby niezaszczepione dotąd mogły legitymować się negatywnym wynikiem testów PCR lub antygenowych. Od poniedziałku takiej możliwości nie będzie.

 

ZOBACZ: Czechy. Protesty przeciw restrykcjom sanitarnym. "Nieposłuszeństwo jest podstawą wolności"

 

Wprowadzono wyjątek dla osób poniżej 18. roku życia, osób, które otrzymały pierwszą dawkę szczepionki, oraz dla osób, które z powodów zdrowotnych nie mogą się zaszczepić przeciw COVID-19. Testy będą także honorowane w sanatoriach oraz podczas posiedzeń władz spółek i firm. Testy PCR i antygenowe będą także akceptowane podczas wizyt w szpitalu i placówkach pomocy społecznej.

Testy na COVID-19

Rząd zdecydował, że studenci mieszkający w akademikach nie będą mogli, tak jak teraz, wykonywać testów samodzielnie, a uznawane będą tylko wyniki z atestowanych laboratoriów. Ponieważ mieszkańcy domów studenckich muszą wykonywać testy raz w tygodniu, a bezpłatne są tylko dwa badania w miesiącu, dziennikarze pytali, czy kasy chorych nie powinny pokrywać kosztu także pozostałych dwóch badań. Minister zdrowia Adam Vojtiech podkreślił, że studenci mają wybór i mogą się zaszczepić.

 

ZOBACZ: Czechy. Karnety narciarskie tylko dla osób z certyfikatem sanitarnym

 

Ministrowie kończącego już urzędowanie gabinetu Andreja Babisza zgodzili się co do kontynuowania testów w szkołach. W piątek na zwołanym w trybie nadzwyczajnym posiedzeniu rządu ma zapaść decyzja o wprowadzeniu obowiązku przeprowadzania testów w zakładach pracy. Minister spraw wewnętrznych ma przedstawić zasady funkcjonowania urzędów państwowych. Najprawdopodobniej czas pracy zostanie skrócony i podobnie jak przy poprzedniej fali zakażeń preferowany będzie kontakt z interesantami przez internet.

 

Wycofanie się z możliwości przedstawiania testów w zakładach usługowych, restauracjach, barach, kinach i teatrach skrytykował kandydat na ministra zdrowia Vlastimil Valek. Jego zdaniem rządowe rozwiązania są "dziurawe". Na pytanie dziennikarzy, o jakie luki w przepisach mu chodzi, odparł, że nie chce ich wskazywać, by nie wskazywać, jak omijać antycovidowe restrykcje.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie