Ustawa o ochronie granicy. Sejm zdecydował

Polska
Ustawa o ochronie granicy. Sejm zdecydował
PAP/Paweł Supernak
Sejm zagłosował ws. ustawy o ochronie granic

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej; teraz trafi ona pod obrady Senatu. "Za" głosowało 245 posłów, "przeciw" 167, a 25 wstrzymało się od głosu. Projekt związany jest z kryzysem na granicy z Białorusią.

"Za" głosowało 226 posłów PiS (nie głosowali Andrzej Gut-Mostowy i Ryszard Terlecki), poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Rusiecki, czterech posłów Konfederacji (Krzysztof Bosak, Krystian Kamiński, Michał Urbaniak i Robert Winnicki), posłowie Porozumienia (nie głosował Jarosław Gowin), Kukiz15 (nie głosował Stanisław Tyszka), posłowie z koła Polskie Sprawy oraz i trzech posłów niezależnych.

Opozycja "przeciw" 

"Przeciw" był cały klub Lewicy (nie głosowała Marcelina Zawisza), Polska 2050, Koalicja Obywatelska (wstrzymał się poseł Bogusław Sonik, a 11 posłów nie głosowało).

 

Od głosu wstrzymali się posłowie Koalicji Polskiej (nie głosowali Dariusz Kurzawa oraz Mieczysław Kasprzyk) oraz dwóch posłów Konfederacji (Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz). Wstrzymał się także poseł Bogusław Soni (KO).

 

Wcześniej posłowie odrzucili wszystkie poprawki, które w drugim czytaniu do projektu nowelizacji o ochronie granicy państwowej zgłosiły koło Polska 2050 oraz klub KP-PSL. Poprawki te na posiedzeniu w środę negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych. Odrzucono także wnioski mniejszości zgłoszone przez klub KO.

"PiS nie chciało współpracować"

Posłowie opozycji wytłumaczyli, że nie poparli ustawy o ochronie granicy, "bo PiS nie chciało współpracować". 

 

- Uważamy, że ustawa o granicy jest wprost niekonstytucyjna. Konstytucja w artykule 52 mówi, że można wprowadzać ograniczenia do wolności przemieszczania, ale ustawą, a nie rozporządzeniem, tak jak zakłada przyjęta ustawa - powiedział Robert Kropiwnicki (KO).

 

- Nie neguję samego rozwiązania, bo być może ono jest potrzebne, ale nie można tak napisać tej ustawy, bo w tej formie ona jest niekonstytucyjna. Ale PiS nie chciało żadnych poprawek i zrobiło to po swojemu, byliśmy więc przeciw - dodał poseł KO. 

 

- Trudno solidaryzować się z rządem w sprawie aktywności na granicy, bo od 90 dni słyszymy, że rząd sobie coraz lepiej radzi - powiedział a z kolei szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Z tym, że problem na granicy jest coraz większy. Więcej uchodźców, więcej zagrożeń, coraz mniej spraw, które zostały rozwiązane, a coraz więcej kłopotów. Solidarność z rządem mogłaby być wtedy, gdybyśmy mieli poczucie, że rząd z tą sprawą sobie radzi, a uważam, że sobie nie radzi - dodał.

 

- Jeżeli chodzi o ustawę, to chcieliśmy ją ucywilizować. Ona ogranicza konstytucyjne swobody obywatelskie, a tego nie można robić na podstawie jakiegokolwiek rozporządzeń czy tego rodzaju przepisów. Niestety widać wyraźnie, że PiS jest odporne na jakąkolwiek współpracę, zarówno międzynarodową, jak i krajową w sprawie ochrony granic. Dlatego się wstrzymaliśmy. Nie przeszkadzamy, ale nie będziemy pomagać - stwierdził natomiast Marek Sawicki, wiceszef klubu KP-PSL. 

Zgłoszone poprawki

Propozycja nowych regulacji trafiła do Sejmu w poniedziałek i jest procedowana w trybie pilnym. Mają one zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną w celu ochrony granicy w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego.

 

We wtorek przez niemal pięć godzin projektem zajmowała się sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych, która pozytywnie zarekomendowała doprecyzowujące poprawki klubu PiS, a negatywnie wypowiedziała się o poprawkach opozycji. Zgodnie z zapowiedzią przedstawicieli KO wszystkie poprawki zgłoszone przez ten klub zostaną zgłoszone jako wnioski mniejszości.

 

ZOBACZ: Co dalej ze stanem wyjątkowym? Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej

 

W drugim czytaniu projektu kolejnych 14 poprawek zgłosiły: Koalicja Polska-PSL oraz koło Polska 2050. Częściowo były one powtórzeniem propozycji zgłaszanych podczas pierwszego czytania. Koło Polska 2050 domagało się kontroli parlamentarnej oraz sądowej rozwiązań zawartych w ustawie, a także dopuszczenia do strefy nadgranicznej organizacji pozarządowych, wolontariuszy i dziennikarzy. Inna z poprawek zakładała podwyższenie rekompensat dla osób prowadzących działalności w strefie objętej zakazem przebywania. - Raz jeszcze proszę o refleksję. Chodzi o wolność każdego z obywateli, wolność poruszania się i kontrolę władzy wykonawczej dotyczącą wprowadzania tego ograniczenia - apelował poseł tego ugrupowania Tomasz Zimoch.

 

Poprawki nie uzyskały pozytywnej rekomendacji rządu, a następnie również całej komisji. - My dostrzegamy kryzys graniczny i chcemy go zwyciężyć. Pan poseł widzi bardziej kryzys humanitarny (...) My się z tym nie zgadzamy. Kryzys humanitarny jest po stronie Białorusi, nie po stronie państwa polskiego - mówił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Założenia projektu

Jedną z podstawowych zmian, które zakłada projekt, jest możliwość wprowadzenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Byłby on wprowadzany - w drodze rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji po zasięgnięciu opinii komendanta głównego SG - na czas określony, na szczególnie narażonych obszarach przy linii granicy zewnętrznej, w przypadku konieczności zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego.

 

Chodzi m.in. o sytuacje powodujące zagrożenie życia lub zdrowia ludzi w związku z bezprawnym przekraczaniem granicy państwowej lub próbami takiego przekraczania.

 

Z zakazu wyłączeni byliby m.in. stali mieszkańcy tych terenów, osoby prowadzące tam działalność gospodarczą, wykonujące pracę zarobkową czy prowadzące gospodarstwa rolne, a także uczniowie i ich opiekunowie, najbliższa rodzina sprawująca opiekę nad osobą zamieszkałą na terenie objętym zakazem oraz osoby przekraczające legalnie granicę.

 

Na teren objęty zakazem będą mogły wjechać osoby załatwiające sprawy w urzędzie administracji publicznej lub biorące udział w kulcie religijnym. Zakaz nie będzie dotyczył ponadto załóg karetek pogotowia i innych służb interwencyjnych oraz osób przewożonych tymi pojazdami.

 

ZOBACZ: Ustawa o ochronie granicy. Sejm pracuje nad nowelizacją

 

W uzasadnionych przypadkach właściwy miejscowo komendant placówki SG będzie mógł też zezwolić na przebywanie na tym obszarze innych osób, w tym dziennikarzy - na czas określony i na określonych zasadach.

 

Obszar objęty zakazem ma być oznaczony tablicami z napisem "Obszar objęty zakazem przebywania – wejście zabronione", zaś osoby w nim przebywające muszą mieć przy sobie dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość.

 

Proponowana regulacja zakłada ponadto wprowadzenie zmian do ustawy o rekompensacie w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Zgodnie z propozycją rekompensata będzie przysługiwała także osobom prowadzącym działalność na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania.

 

Jak wskazano w projekcie, rekompensatę ustala się za okres 30 dni trwania zakazu przebywania, w wysokości 65 proc. średniego miesięcznego przychodu podmiotu z prowadzonej przez niego działalności na obszarze objętym czasowym zakazem przebywania, w okresie obejmującym 3 wybrane miesiące z 6 miesięcy poprzedzających wprowadzenie tego zakazu.

 

Projekt zakłada ponadto zniesienie górnego limitu wieku nowo przyjmowanych funkcjonariuszy oraz uregulowanie kwalifikacji zawodowych wymaganych do mianowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na stanowisko służbowe. Rozszerza także katalog środków przymusu bezpośredniego, których mogą używać funkcjonariusze SG o plecakowe miotacze substancji obezwładniających. Obecnie takich miotaczy może używać jedynie policja.

 

Zgodnie z propozycją nowelizacja ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów regulujących służbę funkcjonariuszy SG, które mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r. 

pgo/dk / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie