Kryzys na granicy. Unia Europejska zaostrza sankcje. Łukaszenka: będą działania odwetowe

Świat

Staramy się nakłonić migrantów do powrotu do domu, ale oni nie chcą - powiedział prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka. Jak dodał, jeżeli w związku z kryzysem migracyjnym zostaną nałożone na Białoruś sankcje, to "zostaną podjęte działania odwetowe". Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w poniedziałek przyjęli w Brukseli nowe kryteria dotyczące sankcji.

Kryzys na granicy. Unia Europejska zaostrza sankcje. Łukaszenka: będą działania odwetowe
Ekaterina Shtukina/Government.ru
Łukaszenka zapewnia, że podejmie działania odwetowe jeżeli na Białoruś zostaną nałożone sankcje
Zobacz więcej

Łukaszenka wskazał, że białoruskie linie lotnicze Belavia nie przewoziły nigdy migrantów, którzy chcieli nielegalnie przedostać się do Polski. Co więcej, linie miały w ostatnich miesiącach zaostrzyć kontrole swoich lotów w związku z kryzysem migracyjnym. 

 

Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewnia, że zarzuty Zachodu, że Mińsk zachęca do nielegalnej migracji i zaplanował kryzys migracyjny na granicy z Unią Europejską są absurdalne. 

 

ZOBACZ: Szef MSZ Niemiec: nie można wykluczyć zamknięcia przestrzeni dla linii transportujących migrantów

 

Białoruski prezydent przekonuje również, że Białoruś stara się nakłonić migrantów do powrotu do swoich krajów, natomiast - jak wskazał - oni nie chcą wracać do domu, chcą zamieszkać w krajach Unii Europejskiej.  

Przyjęto nowe kryteria dotyczące sankcji wobec Białorusi 

Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w poniedziałek przyjęli w Brukseli nowe kryteria dotyczące sankcji wobec Białorusi w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej - przekazał dziennikarzom w Brukseli unijny dyplomata.

 

Lista osób i podmiotów objętych sankcjami ma zostać przyjęta później. Mają się na niej znaleźć osoby i podmioty odpowiedzialne za kryzys na granicy polsko-białoruskiej.

 

ZOBACZ: Projekt zapory na granicy polsko-białoruskiej. Pierwsze posiedzenie zespołu ds. budowy

 

Z nieoficjalnych informacji wynika, że sankcje mają być nałożone na ok. 30 osób i podmiotów zaangażowanych w sprowadzanie migrantów na Białoruś. W Brukseli pojawił się także postulat, aby sankcjami zostało objęte lotnisko w Mińsku, na które przylatują samoloty z migrantami.

 

Białoruski lider zapowiedział twardą odpowiedź na ewentualne sankcje UE.

 

- Straszą nas sankcjami. Oni myślą, że ja będę żartować, że coś palnąłem i już. Nic podobnego. Będziemy się bronić – zapowiedział.

Będą zakazy korzystania z linii lotniczych?

W poniedziałek w Brukseli szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas powiedział, że nie można wykluczyć wprowadzenia zakazów korzystania z europejskiej przestrzeni powietrznej dla linii lotniczych, które biorą udział w transporcie migrantów na Białoruś.

 

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że UE w tym tygodniu ustali nowe sankcje przeciwko Białorusi, które dotkną zarówno osoby związane z reżimem, jak i przedsiębiorstwa.

 

ZOBACZ: MSZ Iraku: pierwszy lot dla naszych obywateli chcących wrócić z Białorusi w czwartek

 

"Ważne jest, by reżim Łukaszenki zrozumiał, że jego zachowanie ma swoją cenę" - podkreśliła szefowa Komisji. Dodała, że amerykańskie sankcje wobec władz w Mińsku wejdą w życie w grudniu.

Pomoc Rosji 

Kreml zapewnił, że Rosja jest gotowa do pośrednictwa między Białorusią a Unią Europejską w sprawie migrantów. Co więcej - jak podaje Reuter - już podejmuje jakieś kroki w tej sprawie.  

Transport migrantów

Aleksandr Łukaszenka oświadczył również, nawiązując do wypowiedzi władz niemieckiej Bawarii o gotowości przyjęcia uchodźców, że jeśli "będzie to potrzebne, to Białoruś może ich tam dostarczyć samolotami".

 

- Jeśli Polacy nie dają korytarza humanitarnego, są temu przeciwni, możemy ich (migrantów - red.) liniami (lotniczymi) Belavia wywieźć do Monachium. Co za problem?" – powiedział Łukaszenka.

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

mad/msl / AFP / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie