Mateusz Morawiecki o sytuacji na granicy: stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada

Polska
Mateusz Morawiecki o sytuacji na granicy: stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada
Facebook/Mateusz Morawiecki

Dzisiaj ponownie stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada. To, z czym mamy do czynienia, to nowy typ wojny. To wojna, w której amunicją są cywile i przekazy medialne - napisał w czwartek premier Mateusz Morawiecki. W dniu Święta Niepodległości premier waz z Jarosławem Kaczyński i innymi przedstawicielami PiS złożyli kwiaty pod pomnikiem Piłsudskiego.

W czwartek rano premier Mateusz Morawiecki zamieścił na profilu na Facebooku wpis ilustrowany zdjęciem polskiego wojskowego tuż przy słupie granicznym.

 

"Dzisiaj ponownie stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada. Czy można i czy da się porównać wydarzenia sprzed ponad stu lat do dzisiejszych? Sytuacja nie jest tak dramatyczna – tamta, sprzed ponad stu lat, wymagała męstwa i ofiarności najwyższej próby: gotowości do oddania swojego życia. Obecna, chociaż jest na pewno bardzo poważna i dla wielu dramatyczna, nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia" - napisał Morawiecki.

 

ZOBACZ: Litwa. Szef służby granicznej o sytuacji na granicy: cisza przed burzą

 

Dodał, że obecna sytuacja na wschodniej granicy Polski "to nowy typ wojny". "To wojna, w której amunicją są cywile i przekazy medialne. Ale choć zmieniły się zasady walki, to jedno pozostaje niezmienne – miarą bezpieczeństwa jest gotowość do obrony Rzeczypospolitej, obrony jej granic i suwerenności" - podkreślił prezes Rady Ministrów.

 

Morawiecki zacytował również słowa marszałka Józefa Piłsudskiego z lipca 1914 r.: "Zwyciężać można nawet w najtrudniejszych warunkach, wyjść udaje się nieraz z najcięższego położenia – pod jednym wszakże warunkiem: trzeba jasno patrzeć w najczarniejszą choćby prawdę."

 

ZOBACZ: Kryzys na granicy. Donald Tusk spotkał się z Angelą Merkel

 

"Wówczas już było wiadomym, że marsz ku wolnej Polsce właśnie się rozpoczął. Do umiłowanej niepodległości Polacy szli na wielu frontach, z wieloma przywódcami, »grali na wielu fortepianach«, byleby cel został osiągnięty. Nie byłoby tego celu, gdyby nie wola całego Narodu Polskiego, który od wielu, wielu lat, zjednoczył swoje wysiłki w godzinie próby" - ocenił Morawiecki. Według niego nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie obrona ojczyzny przed bolszewickimi zakusami ze wschodu w 1920 roku.

 

"W tej godzinie próby, Polacy raz jeszcze pokazali, że w obliczu zagrożenia potrafimy wznieść się ponad podziałami i solidarnie stawić odpór" - zaznaczył.

Morawiecki i Kaczyński składają kwiaty pod pomnikiem Piłsudskiego

Premierowi i wicepremierowi podczas składania wieńca towarzyszyli m.in. wicepremier Piotr Gliński, wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk oraz szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

 

Premier i wicepremier złożą w czwartek wieńce także przed pomnikami osób zasłużonych dla niepodległości Polski, w tym Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego, Ignacego Daszyńskiego, Ignacego Paderewskiego, Stefana Grota Roweckiego, Ronalda Reagana, Wincentego Witosa i kardynała Stefana Wyszyńskiego.

 

ZOBACZ: "Jedno z najważniejszych, symbolicznych wydarzeń w roku". Andrzej Duda o Święcie Niepodległości

 

Na koniec delegacja złoży wieniec przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego na placu marszałka Józefa Piłsudskiego.

 

 

11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości dla upamiętnienia przekazania przez Radę Regencyjną naczelnego dowództwa wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu tego dnia w 1918 r. Święto zostało ustanowione przez Sejm RP w 1937 r. Zniesiono je w 1945 r. i przez cały okres PRL nie było oficjalnie obchodzone. Święto przywrócono w 1989 r. na mocy ustawy - od tego czasu Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada jest dniem wolnym od pracy.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie