Jarosław Kaczyński: musimy zbudować jedność

Polska
Jarosław Kaczyński: musimy zbudować jedność
PAP/Łukasz Gągulski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński

- Musimy uczynić wszystko, żeby w klasie politycznej zbudować jak najszerszą jedność. Wiem, że to wydaje się zupełnie niemożliwe. Ta niechęć, napięcie, a z drugiej strony, także zewnętrzne inspiracje mogą to uniemożliwić. Trzeba się starać - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia z okazji Święta Niepodległości.

- Niepodległość nie przyszła ni z tego, ni z owego, ale dzięki zaangażowaniu różnych ludzi. Często mających różne poglądy, skłóconych, walczących ze sobą w różnych okolicznościach, nawet z bronią w ręku - powiedział Jarosław Kaczyński podczas uroczystości w siedzibie Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Krakowie.


Szef PiS krótko przedstawił drogę Polski do niepodległości oraz docenił wkład Józefa Piłsudskiego.

- Pamiętajcie, że w momencie, w którym odzyskiwaliśmy niepodległość, tego "nowego państwa" jeszcze nie było. Były administracje w różnych częściach polski, częściowo spolonizowane, ale zintegrowanej koncepcji ustrojowej i zintegrowanej administracji nie było. Nie było armii. Znaleźli się ludzie, którzy tę armię stworzyli - powiedział wicepremier. 

 

ZOBACZ: Święto Niepodległości. Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy

- Ta droga połączenia odwagi, czynu, gotowości poniesienia największych ofiar, w tym życia, połączona z gotowością do współpracy nawet tych, którzy się między sobą różnili, a potem nienawidzili - to wszystko było źródłem tego, jakim było wybudowanie w środku Europy dużego państwa polskiego. To jest coś z czego musimy być dumni i o czym musimy pamiętać zawsze - mówił Kaczyński.

"Mamy też duży kłopot na zachodzie"

Wicepremier stwierdził, że "musimy o tym pamiętać pamiętać szczególnie teraz gdy na wschodniej granicy toczy się wojna hybrydowa, padają dalej idące pogróżki, niektórzy starają się przerzucić winą na nas.

 

- Mamy też duży kłopot na zachodzie, chodzi o uznanie naszej podmiotowości, o wyrok trybunału, o nasze prawo do organizowania polskich spraw. Jest trudno, ale to trudno w porównaniu z tym, co było 103 lata temu to nic. Naprawdę, tylko od nas zależy, czy damy sobie radę - powiedział.

Kaczyński: musimy uczynić wszystko

- Musimy uczynić wszystko, żeby w klasie politycznej zbudować jak najszerszą jedność. Wiem, że to wydaje się zupełnie niemożliwe. Ta niechęć, napięcie, a z drugiej strony także zewnętrzne inspiracje mogą to uniemożliwić. Trzeba się starać. Trzeba wiedzieć, że to jest potrzebne, niezbędne, możliwe - wyliczał. 

Prezes PiS podkreślił, że "skoro Litwini i Łotysze mogli taki stan uzyskać, to my też możemy". - Nie ma przeszkód z naszej strony, ze strony Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli cel będzie wspólny - powiedział. 

Kaczyński: Polacy są czasem za dobrym narodem

Jarosław Kaczyński stwierdził, że "oprócz frontu zewnętrznego, mamy front wewnętrzny". - Nie chodzi tylko o polityków. Wczoraj już też to powiedziałem. "W czasie kryzysu strzeżcie się agentów". Trzeba podejmować wszelkie możliwe działania, rozpoznawać ich i trzeba wiedzieć, że ta "bitwa", to "bitwa" przede wszystkim o świadomość, o to, co będą myśleć i jakie wnioski będą wyciągać Polacy. Chodzi o to, żeby odwołując się do szlachetnych odruchów, do pięknego uczucia jakim jest empatia, doprowadzić do skruszenia naszego oporu. To się nie może udać - mówił.

 

ZOBACZ: Warszawa. Jarosław Kaczyński: czas, w którym odzyskiwaliśmy niepodległość był czasem trudnej walki

 

Prezes PiS przyznał, że "Polacy są dobrym narodem, czasami może zbyt dobrym i zbyt szybko wybaczającym". - Ale ta dobroć to nie może być słabość. Ci, którym trzeba pomóc, tę pomoc otrzymują. Nie można prowadzić swojego myślenia i działania w tym kierunku, że to my jesteśmy winni nieszczęścia wielu ludzi, którzy zostają oszukani i wykorzystani. To nie my. To ci, którzy sobie wyobrażają, że zdołają nas złamać. Nie zdołają - podkreślił. 

- Nie ma lepszego dnia, żeby to przypomnieć. I ta sala i to, co się działo dzisiaj w Warszawie nastraja optymistycznie. Podejmowano błędne decyzje. My podjęliśmy słuszne i zwyciężyliśmy i dalej będziemy zwyciężać - powiedział na koniec prezes PiS oraz pozdrowił "wszystkich uczestników marszy niepodległości, które odbyły się dziś w Polsce".

 
ac / Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie