Aleksandr Łukaszenka nakazał kontrolować "ruchy wojsk NATO i Polski"

Świat
Aleksandr Łukaszenka nakazał kontrolować "ruchy wojsk NATO i Polski"
Reuters/screen

Alaksandr Łukaszenka nakazał ministerstwu obrony, KGB i wojskom granicznym kontrolować "ruchy wojsk NATO i Polski" przy granicy z Białorusią. Stwierdził również, że obozowisko migrantów jest otoczone przez służby, bo podejmowane są próby "przerzucenia tam broni z Donbasu".

- Jak widzicie, to już 15 tys. wojskowych, czołgi i sprzęt pancerny, poleciały śmigłowce i samoloty. Przybliżyli się ku naszej granicy, przy czym bezczelnie, nikogo nie uprzedzając – powiedział Łukaszenka.

"Próba przerzucenia broni z Donbasu" 

Białoruski lider twierdził również podczas narady z rządem, że podejmowane są próby "przerzucania do obozowiska migrantów broni i amunicji, by sprowokować konflikt".

 

- Zaczęły się próby przerzucania broni, amunicji, materiałów wybuchowych tym ludziom w obozie – powiedział Łukaszenka.

 

- Broń idzie przede wszystkim z Donbasu. A po co? Chcą urządzić prowokację. Zderzyć ze sobą naszych pograniczników z ich pogranicznikami, naszych wojskowych – z ich wojskowymi – przekonywał białoruski polityk.

 

Dlatego - jak wyjaśnił - strona białoruska musiała otoczyć obozowisko i "kontrolować sytuację".

 

ZOBACZ: Aleksander Łukaszenka grozi odcięciem gazu. Jest odpowiedź Komisji Europejskiej

 

Łukaszenka polecił również, by migrantom dostarczono drzewo na opał i zajęto się kobietami w ciąży, które "zapewne będą rodzić na Białorusi".

 

Twierdził również, że strona białoruska proponowała migrantom, by odeszli od granicy, lecz oni nie chcą tego uczynić.

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie