Szef MSWiA: policjanci po zabezpieczeniu Marszu Niepodległości wyjeżdżają na granicę

Polska
Szef MSWiA: policjanci po zabezpieczeniu Marszu Niepodległości wyjeżdżają na granicę
Flickr/Piotr Drabik
Marsz Niepodległości będzie zabezpieczało ponad 2 tys. funkcjonariuszy

Policjanci zabezpieczający w czwartek trasę Marszu Niepodległości zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę - podkreślił w środę szef MSWiA Mariusz Kamiński. Będzie to 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów.

"Idąc w Marszu Niepodległości pamiętajcie, że zabezpieczający trasę policjanci zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę. 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów z BOA (Centralny Pododdział Kontrterrostyczny Policji "BOA") dołączy do 1200 kolegów z @PolskaPolicja, którzy już wspierają @Straz_Graniczna" - napisał minister spraw wewnętrznych i administracji na Twitterze.

 

 

Marsz Niepodległości wyruszy w czwartek, o godz. 13 z ronda Dmowskiego w centrum Warszawy. We wtorek szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk poinformował, że wydarzenie to będzie miało formalny charakter.

 

Wcześniej sąd uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego i tym samym uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie. Na trasie, którą przebiegały ostatnie marsze, zgłoszono inne zgromadzenie pod hasłem "Niepodległa Dla Wszystkich". W środę, po nadaniu formalnego statutu Marszowi Niepodległości, organizatorki "Niepodległej Dla Wszystkich" odwołały to wydarzenie.

 

ZOBACZ: Warszawa. Na rondzie Dmowskiego sprzątana jest kostka brukowa

Marsz Niepodległości przejdzie tradycyjną trasą

Zgodnie z komunikatem UdSKiOR uczestnicy Marszu Niepodległości przejdą tradycyjną trasą, a następnie złożą kwiaty pod popiersiem Ignacego Jana Paderewskiego. Bezpieczeństwo uczestnikom obchodów zapewni Policja i Żandarmeria Wojskowa.

 

Na wschodniej granicy od miesięcy narasta presja migracyjna. Od początku roku polska Straż Graniczna zanotowała ok. 32 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego 3,2 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

 

ZOBACZ: Trzaskowski o plakacie Marszu Niepodległości: jestem ciekaw, jak na to zareagują kombatanci

 

Liczba prób nielegalnego przedostania się do Unii Europejskiej z Białorusi przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów gwałtownie wzrasta od wiosny. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie