Kabul. Eksplozje i strzały w pobliżu szpitala. 25 osób nie żyje
W wyniku dwóch eksplozji i następujących po nich strzałów w pobliżu szpitala wojskowego Daud Chana w stolicy Afganistanu zginęło 25 osób, a 50 zostało rannych - podała agencja AFP, powołując się na anonimowego urzędnika ministerstwa zdrowia.
Pracownicy szpitala poinformowali o walkach toczących się wewnątrz budynku - przekazała afgańska telewizja Ariana News. W rozmowie z afgańskimi mediami znajdujący się w pobliżu zdarzenia żołnierz sił Afganistanu powiedział, że obszar znajduje się już pod kontrolą rządu.
Możliwy atak samobójczy
Powołując się na naocznych świadków, media poinformowały o zamachu samobójczym przeprowadzonym przed wejściem do szpitala i wtargnięciu do środka pozostałych napastników.
ZOBACZ: Afganistan. Najwyższy przywódca talibów pokazał się publicznie po raz pierwszy od miesięcy
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu potwierdził informację o wybuchu i ofiarach.
Jak dotąd nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku. Agencja prasowa Bakhtar przywołała jednak słowa świadków wydarzenia, którzy poinformowali o pojawieniu się w pobliżu szpitala bojowników Państwa Islamskiego i ich starciu z siłami bezpieczeństwa Afganistanu.
Wtorkowe ataki są kolejnymi w serii zamachów, które wstrząsnęły Afganistanem po przejęciu w sierpniu władzy przez talibów, podważając ich twierdzenia o przywróceniu stabilności i bezpieczeństwa w kraju po latach walk toczonych z siłami międzynarodowymi i wspieranym przez USA rządem.
Czytaj więcej