Hiszpania. Policja spodziewa się zwiększenia liczby nielegalnych zbieraczy grzybów

Świat

Podczas długiego weekendu związanego z Dniem Wszystkich Świętych hiszpańska Gwardia Cywilna spodziewa się zwiększenia liczby nielegalnych zbieraczy grzybów. Patrole policyjne kontrolują górskie drogi i tereny leśne, zwłaszcza u podnóża Pirenejów i w środkowej części kraju.

Hiszpania. Policja  spodziewa się zwiększenia liczby nielegalnych zbieraczy grzybów
Guardia Civil
390 kg borowików zarekwirowanych pod koniec października. Znaleziono je po zatrzymaniu furgonetki na autostradzie A-2 w prowincji Saragossa

Do mieszkańców tych obszarów zaapelowano o obywatelską współpracę przy wykrywaniu mafii grzybiarzy - poinformowała Dyrekcja ds. Ochrony Środowiska Gwardii Cywilnej. Pisze o tym hiszpański dziennik "La Razon".

 

W Hiszpanii do zbierania runa leśnego potrzebne jest specjalne zezwolenie, które można wykupić online. W przypadku grzybobrania istnieją trzy typy pozwoleń: rekreacyjne - upoważniające do zebrania do 5 kg dziennie, komercyjne - do 50 kg oraz operacyjne - udzielane skupującym i odsprzedającym grzyby. Najtańsze jest pozwolenie typu rekreacyjnego, które kosztuje od 3 do 5 euro dziennie od osoby zamieszkującej dany region i 10 euro od nie-rezydenta. Dodatkowo grzyby można zbierać tylko w dozwolonym czasie i w określonych miejscach.

 

Tymczasem w górskich lasach Hiszpanii od lat grasują zorganizowane grupy grzybiarzy, głównie z Rumuni, które masowo zbierają grzyby bez zezwolenia. Po lasach przemieszczają się tyralierą i systematycznie przeczesują okolice. Zebrane grzyby sprzedają nielegalnie w Hiszpanii albo wywożą je na handel za granicę, do sąsiadującej Francji lub do Niemiec.

Kilkudziesięcioosobowe grupy rozbijają w lasach obozy  

Według Gwardii Cywilnej, mafijne grupy grzybiarzy złożone są z kilkunastu lub kilkudziesięciu osób przemieszczających się furgonetkami. W lasach często rozbijają nielegalne obozowiska, w których śpią.

 

Funkcjonariusze policji pytają mieszkańców terenów leśnych, czy widzieli obce osoby wędrujące po górach. Takie napotkane osoby proszone są o dokumentację i okazanie zezwolenia na zbieranie grzybów.

 

W przypadku jego braku, policja konfiskuje grzyby i nakłada karę grzywny. Jeżeli zatrzymani są cudzoziemcami, którzy nie maja zdolności natychmiastowego zapłacenia grzywny, policja tymczasowo konfiskuje ich samochód.

 

ZOBACZ: Hiszpania. Nasilają się wstrząsy sejsmiczne na La Palmie, ale to nie odstrasza turystów

 

Dodatkowo funkcjonariusze kontrolują drogi górskie zatrzymując samochody, zwłaszcza furgonetki, i sprawdzają ich ładunki. W regionie Kastylii i Leon przyjmuje się, że transportowanie ponad 10 kg grzybów bez dokumentacji potwierdzającej ich pochodzenie jest nielegalne.

 

W przypadku posiadania pozwolenia, nie można przekroczyć dozwolonego limitu zbiorów. Dodatkowo policja sprawdza, czy dany pojazd ma wszystkie certyfikaty dotyczące transportu żywności.

 

Zbieranie runa leśnego jest uregulowane w Hiszpanii od 15 lat. Wcześniej istniał wolny rynek zbierania grzybów, dostępny dla każdego bez ograniczeń.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie