Włochy. Prasa: wirus RSV w natarciu, choruje wiele dzieci, pełne szpitale

Świat
Włochy. Prasa: wirus RSV w natarciu, choruje wiele dzieci, pełne szpitale
oddziały i pogotowie są pod presją
Wirus RSV wywołuje infekcje układu oddechowego, w tym zapalenia oskrzeli i płuc. Może powodować ciężkie zakażenia, a obarczone ryzykiem są przede wszystkim niemowlęta.

Do Włoch dotarł wirus RSV, niebezpieczny dla noworodków i niemowląt i atakujący układ oddechowy. Dziennik "Corriere della Sera" podaje w czwartek, że do szpitali w kraju trafiło wiele dzieci. Oddziały pediatryczne, także intensywna terapia są przepełnione.

Wirus RSV wywołuje infekcje układu oddechowego, w tym zapalenia oskrzeli i płuc. Może powodować ciężkie zakażenia, a obarczone ryzykiem są przede wszystkim niemowlęta.

 

ZOBACZ: Włochy. Zakażenia wśród zaszczepionych zimą medyków. Ponad 1400 przypadków

 

Mediolańska gazeta podkreśla, że szerzenie się tego wirusa we Włoszech nabiera poważnych rozmiarów.

 

Podaje przykład szpitala w Padwie, gdzie przebywa 16 najmłodszych, w tym czworo na reanimacji.

"Oddziały i pogotowie są pod presją"

W Poliklinice Umberto I w Rzymie leczonych z wirusa jest dziesięcioro dzieci; miesięczny noworodek jest na intensywnej terapii. W szpitalu Bambino Gesu w Wiecznym Mieście zanotowano ogromny wzrost przypadków zachorowań w ciągu ostatnich 15 dni - informują tamtejsi lekarze.

 

Podobna sytuacja ma miejsce w Mediolanie. Ordynator pediatrii w szpitalu Buzzi Gianvincenzo Zuccotti powiedział dziennikowi: "Wirus RSV krąży, oddziały i pogotowie są pod presją".

 

ZOBACZ: Włochy. Media: aplikacja rozpoznająca COVID-19 po kaszlu testowana w Turynie

 

Na łamach włoskiej gazety wyjaśniono, że obecne szerzenie się wirusa ma związek z wcześniejszym lockdownem. Gdy wprowadzono restrykcje z powodu koronawirusa, RSV nie został odizolowany i był "uśpiony" podczas miesięcy ograniczeń kontaktów, dystansu i maseczek. Teraz zaś ten wirus zaatakował z dużą siłą i powoduje ciężki przebieg choroby u najmłodszych.

 

Dzieci według lekarzy są bardziej niż zwykle narażone na skutki infekcji układu oddechowego, ponieważ większość z nich nie stykała się z patogenami w okresie zamknięcia kraju i izolacji.

 

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie