Ministerstwo Obrony Narodowej wycofuje się z zakupu 300 ołtarzy polowych
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że decyzją ministra Mariusza Błaszczaka wstrzymano zakup 300 mobilnych ołtarzy polowych. Przetarg na ich zakup ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna z Rembertowa. W skład jednego kompletu miały wchodzić m.in. kielich mszalny, patena, krzyż ołtarzowy i para butelek na wino i wodę.
Minister obrony narodowej podjął decyzję o wstrzymaniu postępowania na zakup mobilnych ołtarzy polowych. "Pieniądze, które miały być przeznaczone na ten cel, zostaną wydane na kamery nasobne dla żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej" - przekazało za pośrednictwem Twittera MON.
Przetarg na dostawę 300 kompletów mobilnych ołtarzy polowych z wyposażeniem ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna z Rembertowa. Termin składania ofert w przetargu wyznaczono na 25 października bieżącego roku.
ZOBACZ: Polski kontyngent w Afganistanie kosztował 6,5 mld zł. Kwota jeszcze wzrośnie
Jak podawał "Fakt", głównym zadaniem zamawiającej jednostki jest dbanie, by oddziałom WP nie zabrakło jedzenia, sprzętu i materiałów eksploatacyjnych. Podkreślał, że w przetargu na ołtarze zastosowano procedurę przyspieszoną. Nie podano, jaki miał być koszt zamówienia.
W skład każdego polowego ołtarza miały wejść: kielich mszalny, patena na kielich, krzyż ołtarzowy, dwa świeczniki ołtarzowe, cztery świece parafinowe i dwa klosze szklane bezbarwne.
Komentarze polityków
Zakup ołtarzy polowych skrytykowali politycy opozycji.
"Polska armia się zbroi!Na co nie ma pieniędzy: na szpitale, na telefon zaufania dla dzieci, na nauczycieli, na podwyżki dla marnie opłacanych pracowników sądów, na ratowników medycznych. Na co jest kasa? Na setki kompletów liturgicznych dla żołnierzy" - wymieniał Krzysztof Śmiszek na swoim profilu na Twitterze.
Zakup ołtarzy również krytykowała liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Czytaj więcej