Stan wyjątkowy na granicy z Białorusią. Poseł Lewicy chce zamkniętego posiedzenia Sejmu

Polska
Stan wyjątkowy na granicy z Białorusią. Poseł Lewicy chce zamkniętego posiedzenia Sejmu
Polsat News
Na zdjęciu Wiesław Szczepański.

Głosowanie nad wydłużeniem stanu wyjątkowego powinno być uzależnione od informacji na zamkniętym posiedzeniu Sejmu - uważa przewodniczący komisji administracji i spraw wewnętrznych Wiesław Szczepański (Lewica).

Rząd zajmie się we wtorek m.in. kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego przy granicy polsko-białoruskiej, który został wprowadzony 2 września na 30 dni.

 

ZOBACZ: Kryzys na granicy. Wiceszef MON: Szturm imigrantów cały czas trwa; sytuacja jest bardzo poważna

 

Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).

 

Szczepański podczas konferencji prasowej w Sejmie odnosił się do tych zapowiedzi, a także do poniedziałkowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, która była poświęcona sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

"Zastrasza się polskie społeczeństwo"

- Uważamy, że głosowanie nad wydłużenie stanu wyjątkowego powinno być jednak uzależnione od - być może - zamkniętego posiedzenia Sejmu, na którym koleżanki i koledzy - wszyscy posłowie uzyskaliby wiedzę tą, którą posiadamy my, którą uzyskaliśmy my na tajnym posiedzeniu komisji administracji i spraw wewnętrznych (odbyło się ono 7 września) - powiedział.

 

ZOBACZ: Granica z Białorusią. Straż Graniczna informuje o śmierci imigranta

 

- Rząd powinien przedstawić nam również materiały operacyjne, które być może przekonałyby część osób będących na sali - mówił przewodniczący.

 

- Dziś mamy sytuację, że tymi zdjęciami, które zaprezentowane państwu dziennikarzom wczoraj na komisji, zastrasza się polskie społeczeństwo, daje się argument do tego, że jeśli się nie zagłosujesz za stanem wyjątkowym to jesteś za tym, żeby do Polski przyjeżdżali terroryści, pedofile, zoofile - podkreślał.

"To są olbrzymie koszty"

Szczepański pytał także, że czy rząd zamierza zwrócić się do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe. - Zaangażowanie trzech tysięcy żołnierzy, kilku tysięcy pograniczników, budowa na 180 kilometrów zasiek i płotów to są olbrzymie koszty - mówił.

 

Podczas poniedziałkowej konferencji szefów MSWiA i MON przekazano m.in., że ok. 1,2 tys. nielegalnych imigrantów znajduje się w ośrodkach strzeżonych; informacje dotyczące co czwartego badanego z 200-osobowej wytypowanej grupy, wskazują na ich niebezpieczne powiązania i udział w praktykach niezgodnych z prawem, a 20 proc. zatrzymanych w Polsce nielegalnych imigrantów miało związki, często wieloletnie z Federacją Rosyjską.

 

Podczas konferencji prasowej zaprezentowano materiały, które - jak poinformowano - pochodzą z telefonów komórkowych zatrzymanych osób i wskazują na ich możliwą działalność terrorystyczną lub powiązania z organizacjami paramilitarnymi, a ponadto służby badające tożsamość i wiarygodność osób przebywających w ośrodkach strzeżonych zidentyfikowały dowody na działalność pedofilską oraz dowody zoofilii.

Spotkanie premiera z prezydentem

- We wtorek rano odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego poświęcone kwestii przedłużenia stanu wyjątkowego; decyzja prezydenta zapadnie do piątku - powiedział rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

 

W poniedziałek szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Rząd zajmie się tą kwestią we wtorek.

 

Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje od 2 września. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

"Wojna hybrydowa"

Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową" oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.

 

Zgodnie z konstytucją, w razie zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, prezydent na wniosek Rady Ministrów może wprowadzić, na czas oznaczony, nie dłuższy niż 90 dni, stan wyjątkowy na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie stanu wyjątkowego może nastąpić tylko raz, za zgodą Sejmu i na czas nie dłuższy niż 60 dni.

 

Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym, jeśli nie ustały przyczyny jego wprowadzenia, prezydent może w drodze rozporządzenia przedłużyć czas trwania tego stanu na okres nie dłuższy niż 60 dni. Rozporządzenie prezydenta przedstawiane jest Sejmowi, który może je uchylić.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie