Mazowieckie. Archeolodzy odkryli ślady obecności neandertalczyka w Iłży

Polska
Mazowieckie. Archeolodzy odkryli ślady obecności neandertalczyka w Iłży
Muzeum Regionalne w Iłży im. Adama Bednarczyka
Na znaleziska składają się dwa noże krzemienne i kilkadziesiąt odłupków.

Pradziejowe narzędzia krzemienne i ślady po ich obróbce odkryli archeolodzy na polu w Iłży (Mazowieckie). Wykonali je neandertalczycy około 80 tys. lat temu - uważają badacze z Uniwersytetu Warszawskiego i Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie.

Na znaleziska składają się dwa noże krzemienne i kilkadziesiąt odłupków, które powstały zapewne w czasie obróbki noży.

 

ZOBACZ: „Polscy” Neandertalczycy na co dzień myli zęby, a nawet używali wykałaczek

 

- Może nie brzmi to imponująco, ale dla nas - archeologów - jest to bardzo ważne odkrycie. To jedno z najbardziej na północ wysuniętych na terenie naszego kraju stanowisk, gdzie odkryto ślady po obecności neandertalczyków. Drugie znajduje się w odległym o kilkadziesiąt kilometrów Zwoleniu - powiedziała dr Katarzyna Pyżewicz z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Znalezisko na polu kukurydzy

Znaleziska dokonano w Iłży na polu kukurydzy. Były to badania powierzchniowe, co oznacza, że archeolodzy zebrali zabytki z powierzchni. Zdaniem badaczy było to wartościowe miejsce dla neandertalczyka, bo kilkaset metrów od miejsca znalezienia zabytków znajduje się wychodnia krzemienia czekoladowego - surowca, z którego wykonano znalezione narzędzia. Według naukowców doskonale nadawał się do wykonywania dobrych jakościowo narzędzi.

 

ZOBACZ: Neandertalskie geny zarówno chronią przed COVID-19, jak i zwiększają zagrożenie

 

- Większość znanych w Polsce stanowisk związanych z neandertalczykiem pochodzi z Jury Krakowsko-Częstochowskiej i woj. dolnośląskiego. Narzędzia po nich znajdowano głównie w jaskiniach. Bardzo rzadko odkrywa się ślady po ich obecności poza nimi, a zwłaszcza tak daleko na północ - podkreślił dr Witold Grużdź z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. W jego ocenie teraz przyszedł czas na poszukiwania miejsc pobytu człowieka w okresie paleolitu (czyli starszej epoce kamienia) poza jaskiniami.

 

Miejsce w Iłży, gdzie dokonano odkrycia, było na radarze badaczy przeszłości już kilkadziesiąt lat temu. Wówczas przeprowadzono wstępne badania w tym rejonie, ale nigdy ich nie opublikowano. Archeolodzy wiedzieli tylko, że dokonano wówczas prawdopodobnie ciekawych odkryć związanych z wczesną historią człowieka.

Specyficzne narzędzia

- Chcieliśmy zweryfikować te dane - powiedziała dr Pyżewicz. Dodała, że tegoroczne prace skłaniają ją do rozpoczęcia w tym miejscu wykopalisk, zapewne już jesienią. Wyraziła nadzieję, że uda się zlokalizować pradziejowe obozowisko.

 

- Ustaliliśmy również, że ze złóż krzemienia w tym miejscu później, już ok. 30-40 tys. lat temu, korzystał człowiek współczesny. Na to również znaleźliśmy dowody w Iłży w postaci specyficznych narzędzi - zaznaczyła dr Pyżewicz.

 

Do tej pory archeolodzy znają z terenu Polski blisko 30 stanowisk z tego okresu, dlatego każde kolejne jest bardzo ważne dla poznania losów pierwszych przedstawicieli człowieka współczesnego na obecnych terenach Polski.

Ich dłonie były inne

Archeolodzy wskazują, że narzędzia w Iłży wykonane przez człowieka współczesnego i neandertalczyka różnią się. Te pierwsze są bardziej masywne.

 

- Wynika to pewnie z faktu, że dłonie neandertalczyków nie były tak dobrze wykształcone manualnie, jak dłonie człowieka współczesnego. Nie można jednak wykluczyć, że te [noże - przyp. PAP]używane przez oba gatunki człowieka były osadzane na przykład w drewnie - wskazała.

 

Miejsce znalezienia pradziejowych narzędzi znajduje się na niewielkim wyniesieniu nad współczesną rzeką Iłżanka. Zdaniem archeologów także kilkadziesiąt tysięcy lat temu roztaczał się z niego dobry widok na okolicę, co było ważne dla dawnych ludzi.

Zagadka dla archeologów

Zagadką dla archeologów pozostaje, czy człowiek współczesny i neandertalczyk współegzystowali w okolicy dzisiejszej Iłży. - Na tym etapie badań nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić. Być może planowane wykopaliska rzucą na ten aspekt nieco światła - zaznaczył dr Grużdź.

 

Naukowcy uznają neandertalczyka za "brata", a nie przodka człowieka współczesnego. Należał on do wygasłej linii homo sapiens. Przez długi czas przedstawicieli tego gatunku przedstawiono w mało "przychylny" sposób - jako istoty dość prymitywne. Badania z ostatnich lat wskazują jednak na to, że ten gatunek człowieka ma dużo więcej wspólnego z nami, niż uważano.

 

Badacze ustalili m.in., że neandertalczycy byli autorami części rysunków naskalnych znanych z europejskich jaskiń - tych, których wiek szacuje się na ponad 64 tys. lat. Z kolei dzięki badaniom DNA udało się odkryć, że człowiek współczesny krzyżował się z neandertalczykiem. Najstarsze szczątki człowieka neandertalskiego rozpoznane do tej pory na terenie Polski pochodzą z Jaskini Ciemnej i mają około 115 tys. lat.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie