Mazowieckie. 158 osób z zarzutami w śledztwie o wyłudzenia odszkodowań komunikacyjnych

Polska
Mazowieckie. 158 osób z zarzutami w śledztwie o wyłudzenia odszkodowań komunikacyjnych
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Już 158 osób usłyszało zarzuty m.in. wyłudzeń odszkodowań poprzez pozorowane kolizje drogowe; wobec 31 podejrzanych już skierowano akty oskarżenia; łączna kwota wyłudzeń, to około 10 mln zł; śledztwo trwa - poinformowała w poniedziałek siedlecka prokuratura.

- W sprawie tej tymczasowo aresztowanych pozostaje trzech podejrzanych. Wobec pozostałych osób, którym przedstawiono zarzuty, prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze - przekazała Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.

 

Jak dodano, w zeszłym tygodniu funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji z Radomia zatrzymali kolejne cztery osoby współdziałające w popełnianiu tych przestępstw.

 

Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w 2019 r., wciąż jest prowadzone i - jak zaznaczyła Prokuratura Okręgowa w Siedlcach - ma charakter rozwojowy. "Niewykluczone są kolejne zatrzymania" - zaznaczają prokuratorzy.

Działali głównie w woj. Mazowieckim

- Poczynione ustalenia wskazują, że na terenie różnych miejscowości, w szczególności znajdujących się na terenie woj. mazowieckiego, działały współpracujące ze sobą osoby, zajmujące się wyłudzaniem nienależnych odszkodowań z tytułu zgłaszanych do ubezpieczycieli zdarzeń drogowych - przypomniała siedlecka prokuratura.

 

ZOBACZ: Mazowieckie. Dźgnął ją, bo powiedziała, że do niego nie wróci. Prokuratura skierowała akt oskarżenia

 

Według ustaleń, luksusowe samochody, głównie sprowadzane z zagranicy, były rejestrowane na podstawione osoby i ubezpieczane polisami AC.

 

- Następnie organizowano fikcyjne kolizje drogowe z udziałem osób, na które zarejestrowane były samochody lub też osób "wynajmowanych" przez sprawców jako kierowcy – uczestnicy upozorowanych kolizji drogowych - dodano.

Wyłudzono 10 mln zł

- Powstałe szkody zgłaszane były ubezpieczycielom, przy czym w zgłoszeniach podawano nieprawdziwe okoliczności zdarzenia, które jakoby miało spowodować zgłoszoną szkodę. Osoby, na które zarejestrowane były samochody, w dokumentach przedkładanych ubezpieczycielom wskazywały należące do nich rachunki bankowe do wypłaty odszkodowań, a po wypłacie odszkodowania wypłacały one - na ogół w gotówce - przelane pieniądze, przekazując je organizatorom procederu - relacjonują śledczy.

 

ZOBACZ: Lubelskie: uchwały "anty-LGBT". Marszałek: zawsze można zrobić pół kroku w tył

 

Jak podsumowano, obecny etap postępowania w tej sprawie - z tytułu wypłat odszkodowań z polis OC i AC mogło dojść do wyłudzenia łącznie kwoty ok. 10 mln zł od pięciu towarzystw ubezpieczeniowych.

 

- W sprawie tej już 158 osobom przedstawiono zarzuty dokonania wyłudzeń odszkodowań komunikacyjnych z tytułu pozorowanych kolizji drogowych bądź usiłowań wyłudzeń, w tym w odniesieniu do mienia znacznej wartości oraz wyłudzeń poświadczenia nieprawdy - dodano i zaznaczono, że wobec 31 podejrzanych już zakończono postępowanie, kierując wobec nich akty oskarżenia do właściwych sądów.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie