Nieoficjalnie: sąd uniewinnił Adama "Nergala" Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych

Polska
Nieoficjalnie: sąd uniewinnił Adama "Nergala" Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych
Andreas Lawen, Fotandi - Praca własna/CC BY-SA 4.0.
Adam Darski umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które przedstawiało uszkodzony obraz z wizerunkiem Matki Boskiej, na którym widnieje but.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa uniewinnił Adama "Nergala" Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych - informuje portal wPolityce.pl. Chodzi o sprawę dotyczącą umieszczenia przez muzyka w internecie zdjęcia Matki Boskiej, na którym widnieje but w miejscu twarzy.

Jak przypomina portal, we wrześniu 2019 roku Adam Darski umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które przedstawiało uszkodzony obraz z wizerunkiem Matki Boskiej, na którym widnieje but. Wierni skierowali do prokuratury doniesienia i możliwości popełnienia przestępstwa z art. 196 kodeksu karnego, czyli o obrazę uczuć religijnych. Akt oskarżenia przeciwko muzykowi trafił do sądu 1 lutego 2021 roku.

"Szokuje i oburza formuła umorzenia"

"Należy podkreślić, że umieszczenie w miejscu twarzy Matki Bożej obutej stopy, w odbiorze społeczno-kulturowym, ma wybitnie znieważający charakter, wyrażający pogardę, do postaci znajdującej się na obrazie. Nie będzie miał tym samym w niniejszej sprawie miejsca kontratyp działalności artystycznej, albowiem, jak już wskazano, sposób prezentacji wskazanego obrazu ma charakter znieważający" - napisano w akcie oskarżenia Adama "Nergala" Darskiego, który cytuje portal.

 

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał na Darskiego wyrok nakazowy, w którym wymierzył mu karę 3500 złotych grzywny. Sprzeciw od wyroku zgłosił pełnomocnik muzyka i sama prokuratura. Jednak - jak informuje wPolityce.pl - 18 sierpnia tego roku sprawę umorzył ten sam Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, który "Nergala" skazał w wyroku nakazowym. Portal pisze, że "szokuje i oburza formuła umorzenia". Doszło do niego bez udziału prokuratora. "Sąd nie powołał też świadków" - czytamy.

 

ZOBACZ: Pełnomocnik Grażyny Wolszczak: wyrok za niewystarczającą walkę ze smogiem jest prawomocny

 

Szokujące, według portalu, jest też uzasadnienie tego umorzenia. Jak czytamy, w ocenie Sądu, jeżeli pokrzywdzony sam dąży do obejrzenia treści, w sytuacji, gdy ma świadomość, z jakimi treściami może się zapoznać, zasada, w myśl której "Volenti non fit iniuria" (chcącemu nie dzieje się krzywda), powinna być respektowana. "Sąd przyjął, że podkreślenia wymaga, iż istotą przestępstwa z art. 196 k.k. jest to, że pokrzywdzony, którego uczucia zostały obrażone przez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej winien niejako bezpośrednio doznać tej obrazy" - zwraca uwagę portal.

 

"W realiach przedmiotowej sprawy przekaz, który mógł znieważać przedmiot czci religijnej, a co za tym idzie obrazić uczucia religijne innych osób, został zamieszczony w środkach przekazu i internecie na stronie należącej do oskarżonego, dostępnej dla określonej grupy osób, które mogły się z nim zapoznać po przeczytaniu klauzuli informacyjnej o treści +Treści prezentowane na tym profilu mogą obrazić Twoje uczucia religijne i inne. Jeśli nie chcesz, aby tak się stało, przestań mnie obserwować+. Klauzula ta wskazuje, że oskarżony nie działał z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym obrażenia uczuć religijnych innych osób. Oskarżony był przekonany, że miejsce, w którym dokonał wpisu, jest dostępne dla osób, które godzą się na zamieszczanie kontrowersyjnych, antyreligijnych treści, oraz że pozostałe, chcąc uniknąć kontaktu z takimi treściami, na profil ten nie wejdą" - czytamy w jednym z fragmentów uzasadnienia, cytowanym przez wpolityce.pl.

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie