MSZ Rosji: ambasador USA został wezwany w związku z ingerencją w wybory
MSZ Rosji oświadczyło w piątek po wizycie w resorcie ambasadora USA Johna Sullivana, że został on wezwany w związku z ingerencją amerykańskich koncernów internetowych w wybory w Rosji. Inną wersje podaje strona amerykańska.
W komunikacie opublikowanym przez rosyjskie MSZ mowa jest o tym, że ambasador John Sullivan spotkał się z wiceministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Riabkowem.
"W trakcie rozmowy podkreślono, że strona rosyjska dysponuje niepodważalnymi dowodami na naruszenie przepisów rosyjskich przez amerykańskich gigantów internetowych w kontekście przygotowania i przeprowadzenia wyborów do Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu - PAP)" - głosi oświadczenie.
ZOBACZ: Rozpoczynają się manewry Zapad-2021. Rosja przetestuje nowe uzbrojenie
Ingerencja w wybory czy relacje z Rosją?
Służby prasowe ambasady USA podały zaś, że Sullivan spotkał się z Riabkowem, "aby omówić kwestie dwustronne w celu wsparcia wysiłków prezydenta Joe Bidena na rzecz stabilnych i przewidywalnych relacji z Rosją".
2 września rosyjski państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor, zażądał od koncernów Apple i Google, by usunęły ze swej oferty aplikację o nazwie Nawalny, zawierającą komunikaty ze strony internetowej opozycjonisty i funkcję "inteligentne głosowanie". Urząd oświadczył, że odmowę usunięcia aplikacji z oferty App Store i Google Play uzna za ingerencję w wybory parlamentarne w Rosji.
Projekt Nawalnego "Inteligentne głosowanie" to strategia polegająca na oddaniu głosu na tego kandydata, który według szacunków prowadzonych przez współpracowników Nawalnego będzie miał w danym okręgu największe szanse na pokonanie reprezentanta rządzącej partii Jedna Rosja.
Wybory do Dumy Państwowej odbędą się 19 września, a poprzedzi je od 17 września głosowanie przedterminowe.
Czytaj więcej