Warszawa. Aktywiści Greenpeace zablokowali gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych

Polska
Warszawa. Aktywiści Greenpeace zablokowali gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych
Jakub Kaminski/East News
Uliczki dojazdowe do resortu blokuje samochód z banerem

W czwartek wczesnym rankiem aktywiści Greenpeace zablokowali kontenerami wejście do gmachu Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie domagając się od rządu wyznaczenia roku 2030 jako najpóźniejszej daty odejścia Polski od węgla. Część z nich przypięła się do bram ministerstwa.

Jak przekazało Greenpeace w komunikacie, "ponad 100 osób działających pod szyldem Wszystkie Dla Klimatu od wczesnych godzin rannych blokuje wejście do resortu domagając się od rządu wyznaczenia roku 2030 jako najpóźniejszej daty odejścia Polski od węgla".

 

ZOBACZ: Nature: raporty IPCC są błędnie odczytywane. To szkodzi polityce klimatycznej

 

W opublikowanej informacji zapowiedziano, że dziś ministerstwo będzie nieczynne.

 

Wejście do ministerstwa zablokowali kontenerami m.in. z napisami: "Dość gadania" i "Mamy dość", a uliczki dojazdowe do resortu blokuje samochód z banerem: "Dość gadania. Czas działać" oraz aktywiści z hasłami: "Polska bez węgla 2030", "Sprawiedliwa transformacja teraz" czy "Wszystkie dla klimatu".

Przypięli się do bram

Na zewnątrz jednego z kontenerów siedzi na ziemi młoda dziewczyna. Przedstawia się jako Wiktoria. Jest przypięta do kontenera tzw. ulockiem obejmującym jej szyję. Urządzenie służące do zabezpieczania rowerów przed kradzieżą. - To jedynce, co możemy zrobić, aby wywrzeć presje na rządzących. Pisma, petycje w obronie klimatu nic nie dały – mówi Wiktoria. Zapewnia, że będzie protestowała do skutku.

 

Policja próbuje negocjować z protestującymi. - Pozwólcie zrobić przejście dla urzędników – mówi jeden z funkcjonariuszy. Demonstrujący odmawiają. - Nie możecie ruszyć kontenerów – odpowiada młody aktywista. Podkreśla, że każda próba podniesienia kontenerów zagrozi zdrowiu, a nawet życiu protestujących.

"Mamy tego dość"

Działacze Greepeace tłumaczą, że to właśnie w MAP zapadają decyzje dotyczące energetyki i górniczych spółek, a szef resortu, wicepremier Jacek Sasin ma możliwość podjęcia decyzji o sprawiedliwej transformacji.

 

WIDEO: PROTEST AKTYWISTÓW POD MINISTERSTWEM AKTYWÓW PAŃSTWOWYCH

 

 

Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace, cytowana w komunikacie, podkreśla, że "w polskiej energetyce trwa pożar i jedyną szansą na jego ugaszenie jest przyjęcie planu szybkiego odejścia od węgla", a także chcą "jak najdłużej trwać w węglowym status quo i unikać zmierzenia się z wyzwaniem jakim jest przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji".

 

- Mamy tego już dość, podobnie jak mamy dość czczego gadania polityków. Chcemy zobaczyć skuteczne działania na rzecz klimatu - powiedziała.

 

Wtórowali jej inni aktywiści. – Kryzys klimatyczny przybiera na sile, giną kolejne gatunki. W kotłach elektrowni na gaz i węgiel rządzący palą naszą przyszłość. Nasze plany i marzenia rozwiewają się z każdą toną gazów cieplarnianych wyrzucanych z kominów. Kluczowi politycy i polityczki ignorują zagrożenie. Jedyne na co potrafią się zdobyć, to puste słowa. A przecież doskonale wiedzą, że węgiel, gaz i ropa zagrażają naszemu życiu i sprawiają, że świat płonie. Bardziej niż bezpieczeństwo ludzi interesują ich doraźne zyski i dogmat nieustającego wzrostu gospodarczego. Mamy dość – powiedziała Katarzyna Guzek, rzecznik prasowa Greenpeace.

rsr/dsk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie