Minister zdrowia Adam Niedzielski o testach na koronawirusa w szkołach. "Rozważamy ten temat"

Polska
Minister zdrowia Adam Niedzielski o testach na koronawirusa w szkołach. "Rozważamy ten temat"
pixabay
- Testowanie ma sens, szczególnie szybkimi testami antygenowymi, o ile jest wykonywane regularnie dzień po dniu - powiedział Niedzielski.

Rozważamy ten temat – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski pytany o możliwość wykonywania w szkołach szybkich testów na koronawirusa. Jednocześnie zastrzegł, że testowanie szybkimi testami antygenowymi ma sens, o ile jest wykonywane regularnie. Minister edukacji i nauki poinformował, że aktualnie cztery szkoły na ponad 22 tys. placówki pracuje zdalnie lub hybrydowo.

Przemysław Czarnek pytany był w wywiadzie dla Onetu, o czwartą falę epidemii Covid-19 i ewentualny powrót uczniów do nauki zdalnej. Odniósł się do informacji, że kilka dni po rozpoczęciu nowego roku szkolnego w trybie stacjonarnym na nauczanie zdalne bądź hybrydowe przeszło już kilka szkół w Polsce. Media informowały o szkołach w Radomiu, Poznaniu, Grudziądzu.

 

- 22 tys. szkół pracuje normalnie, a tylko cztery w trybie zdalnym, bądź hybrydowym. Te incydenty będą się zdarzały, dlatego zostawiliśmy uprawnienie dyrektorów szkół i służb sanitarnych do tego, by przechodzić incydentalnie na tryb hybrydowy bądź zdalny tam, gdzie będą pojawiały się jakieś ogniska zakaźne - powiedział Czarnek.

Testy na Covid-19 w szkołach

Minister zdrowia pytany był na konferencji w Karpaczu o przeprowadzanie w szkołach testów na obecność wirusa SARS-CoV-2.

 

ZOBACZ: Testy i maseczki. Nowy rok szkolny w Europie

 

- Jeśli chodzi o szybkie testy w szkołach, to oczywiście rozważamy ten temat. Pomysł ma bardzo dużo ograniczeń, które wyszły w praktyce – powiedział Adam Niedzielski. Przypomniał akcję masowego testowania na Słowacji. Według niego nie uchroniła ona tego kraju przed trzecią falą pandemii.

 

- Testowanie ma sens, szczególnie szybkimi testami antygenowymi, o ile jest wykonywane regularnie dzień po dniu, bo charakterystyką tych testów jest to, że w zasadzie one wyłapują fakt zakażenia w tzw. dużej wiremii, gdy wirusa jest po prostu dużo, a to jest taki przedział między czwartym a dziesiątym dniem. Trzeba trafić w ten okres – dodał.

"Te elementy są skuteczniejsze"

Odniósł się też do pytania o wytyczne sanitarne dla szkół i wietrzenie pomieszczeń.

 

ZOBACZ: Niemcy. Rodzice nieprzetestowanych uczniów na obecność koronawirusa zapłacą karę grzywny

 

- Bardzo dokładnie zdefiniowaliśmy sobie standardy. I te standardy rzeczywiście kładą bardzo duży nacisk na wietrzenie pomieszczeń w trakcie przerwy, bo według naszego rozeznania, według badań, z którymi mieliśmy do czynienia, to są elementy o wiele bardziej skutecznie zapobiegające prawdopodobieństwu zakażenia niż nawet dezynfekcja rąk czy inne tego typu zabiegi – powiedział minister zdrowia.

 

Zapewnił, że standardy zostały już przekazane do szkół. - Mam nadzieję, że są tam przestrzegane – dodał

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie