Warmińsko-Mazurskie. W niedzielę odbędzie się referendum ws. odwołania wójta Grunwaldu

Polska
Warmińsko-Mazurskie. W niedzielę odbędzie się referendum ws. odwołania wójta Grunwaldu
Wikimedia Commons
Pole bitwy pod Grunwaldem

W niedzielę odbędzie się referendum w sprawie odwołania wójta gminy Grunwald Adama Szczepkowskiego. Inicjatorzy referendum zarzucają mu m.in. głośną sprawę listów, które Szczepkowski wysłał do wojewody i premiera, zwracając się o działania zmierzające do odwołania rady gminy w trybie nadzoru.

Zgodnie z postanowieniem komisarza wyborczego w Elblągu, głosowanie odbędzie się 5 września w godz. 7-21 w czterech obwodowych komisjach referendalnych.

 

ZOBACZ: Warszawa. 13-latek potrącony przez tramwaj na placu Grunwaldzkim. Chłopiec trafił do szpitala

 

Referendum ws. odwołania wójta przed upływem kadencji będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział nie mniej niż trzy piąte liczby osób biorących udział w jego wyborze, czyli niespełna 1400 osób.

 

Podczas drugiej tury wyborów samorządowych w 2018 r. w wyborze wójta Grunwaldu uczestniczyło 2316 wyborców, więc dla ważności referendum potrzeba udziału w referendum nie mniej niż 1390 uprawnionych do głosowania. Wójt zostałby odwołany, gdyby w ważnym referendum opowiedziała się za tym ponad połowa głosujących.

"Szereg nieprawidłowości w czasie sprawowania urzędu"

Referendum odbędzie się z inicjatywy grupy mieszkańców, którzy zebrali pod wnioskiem o referendum podpisy poparcia w liczbie przekraczającej wymagane 10 proc. uprawnionych do głosowania. Zarzucili oni wójtowi szereg nieprawidłowości w czasie sprawowania urzędu.

 

Wśród powodów, dla których chcą odwołać go ze stanowiska, wskazali też głośną medialnie sprawę listów, które Szczepkowski wysłał m.in. do wojewody i premiera, zwracając się o działania zmierzające do odwołania rady gminy w trybie nadzoru. W obszernych listach wójt opisał "układ", z którym - jak twierdził - musi się mierzyć od początku kadencji. Zaliczył do niego szereg instytucji i osób, w tym niektórych lokalnych polityków i opozycyjnych radnych.

 

ZOBACZ: Gmina Czarny Dunajec ma najmniej zaszczepionych mieszkańców. Wójt: w razie obostrzeń będzie problem

 

Jak ocenili inicjatorzy referendum, wójt skupił się nie tylko na działaniach radnych, ale "wszedł w intymne sprawy ich rodzin, opisując m.in. orientację seksualną dzieci". W przypadku jednej z radnych wójt napisał m.in. "propaguje postulaty środowisk LGBT, matka córki lesbijki", a w przypadku kolejnej - "prywatnie matka lesbijki o poglądach mocno lewicowych".

 

Po tym, jak obie radne opublikowały treść listu wójta na Facebooku, sprawę nagłośniła organizacja Olsztyński Marsz Równości, a po niej lokalne i ogólnopolskie media.

"Informacje zostały przez media przeinaczone"

Wójt wydał wtedy oświadczenie, w którym napisał m.in., że wysłane przez niego pisma "nie miały charakteru listu otwartego, ani nie stanowiły oświadczenia podanego do publicznej wiadomości, zaś zawarte w nich informacje zostały przez media przeinaczone". Według niego fragmenty, które wzbudziły kontrowersje, miały jedynie wskazywać na "polityczny charakter działań" opisywanych przez niego osób.

 

Szczepkowski jest wójtem pierwszą kadencję. W 2018 r. startując z KW PiS wygrał w drugiej turze z urzędującym nieprzerwanie od 28 lat poprzednim wójtem Henrykiem Kacprzykiem (KWW Grunwald). Uzyskał wtedy 1260, czyli 54,81 proc. ważnych głosów. Wcześniej był m.in. gminnym radnym, prezesem Fundacji na Rzecz Rozwoju Gminy Grunwald, działał też w Warmińsko-Mazurskiej Izbie Rolniczej i Polskim Związku Łowieckim

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie