Wrocław. Śmierć 25-letniego Ukraińca w izbie wytrzeźwień. Polsat News dotarł do nagrań z monitoringu

Polska
Wrocław. Śmierć 25-letniego Ukraińca w izbie wytrzeźwień. Polsat News dotarł do nagrań z monitoringu
Polsat News
25-letni Ukrainiec zmarł na izbie wytrzeźwień. Do jego śmierci mogli przyczynić się policjanci

Reporterzy Polsat News dotarli do nagrań z monitoringu, na których widać, jak 25-letni Dmytro Nikiforenko opuszcza wraz z ratownikami medycznymi miejski autobus. Karetkę wezwał kierowca, który zauważył, że młody Ukrainiec mówi do siebie i uderza głową w szybę. Sanitariusze uznali, że jest on pijany i wezwali policję. Mężczyzna zmarł na izbie wytrzeźwień. Do śmierci mogli doprowadzić policjanci.

30 lipca 2021 r. po godz. 22:30, wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie z prośbą o pomoc od pracowników pogotowia ratunkowego, którzy udzielali pomocy medycznej mężczyźnie znajdującemu się przy jednym z przystanków MPK na ternie osiedla Huby. Ze zgłoszenia tego wynikało, że mężczyzna jest pijany i agresywny. 

Nagrania z monitoringu

Reporterzy Polsat News dotarli do nagrań z monitoringu, na których widać, jak 25-letni Dmytro Nikiforenko opuszcza wraz z ratownikami medycznymi miejski autobus.

 

Na filmie nie widać, żeby mężczyzna był agresywny. W asyście ratowników, siedząc na przystanku, czeka na przyjazd policji. 

 

Wideo: załoga karetki pogotowia wyprowadza z autobusu pijanego 25-latka. Materiał Wydarzeń

 

 

Z uwagi na stan, w którym się znajdował i brak przeciwwskazań medycznych, podjęto decyzję o jego umieszczeniu we Wrocławskim Ośrodku Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Został on przewieziony przez funkcjonariuszy i przekazany pracownikom WROPON, gdzie zmarł. 

 

Według "Gazety Wyborczej", która w czwartek opisała tę sprawę, 25-letni obywatel Ukrainy zmarł po interwencji policji na wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Dziennik ustalił, że mężczyzna był rażony gazem, bity pałką i duszony przez kilku policjantów, czego dowodem jest nagranie z monitoringu.

Komendant zawiesił czterech policjantów

Rzecznik wrocławskiego komendanta policji aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak poinformował w czwartek w komunikacie, że wrocławscy policjanci 30 lipca wykonywali czynności służbowe wobec pijanego i agresywnego mężczyzny, który niestety z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn, zmarł podczas pobytu w izbie wytrzeźwień.

 

"W związku z tą sytuacją, śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy i od momentu zaistnienia zdarzenia, równolegle prowadzone są policyjne wewnętrzne czynności kontrolne. Na podstawie analizy zgromadzonych materiałów, Komendant Miejski Policji we Wrocławiu w dniu 1 września 2021 roku, mając na względzie całkowity brak akceptacji dla zachowań podległych funkcjonariuszy niezgodnych z prawem, podjął decyzję o zawieszeniu w czynnościach służbowych czterech z interweniujących na miejscu funkcjonariuszy, a wobec dwóch z nich wszczęto procedurę w kierunku wydalenia ze służby" - napisano w komunikacie.

 

Jak podano, powodem było podejrzenie zastosowania przez nich środków przymusu bezpośredniego nieadekwatnie do sytuacji, a także naruszenie przepisów wewnętrznych obowiązujących na terenie działania Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

jo / Polsat News / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie