"Skandal" i "skrajna głupota"
"Rz" podaje, że rozkład pomieszczeń tego obiektu może zobaczyć każdy. "Centrum Obsługi Administracji Rządowej, które w 2019 r. ogłosiło przetarg na przebudowę jednej z łazienek i remont drugiej, opublikowało pełne plany willi w internecie jako element dokumentacji przetargowej." - czytamy.
Według portalu "plany są bardzo drobiazgowe". Można z nich dowiedzieć się np., jaką powierzchnię mają poszczególne pomieszczenia oraz jakie jest ich przeznaczenie.
Do sieci trafił także plik z opisem konstrukcji budynku.
ZOBACZ: Francja. Spieniężał tajne dane. Agent-antyterrorysta stanie przed sądem
Według cytowanego przez "Rz" eksperta, Jerzego Dziewulskiego, byłego antyterrorysty, posła i szefa ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ujawnienie takich danych to "skandal" i "skrajna głupota".
Ekspert przypomniał, że teren przy ul. Parkowej jest wyłączony z ruchu publicznego. "Dodatkowo o obiekcie przy ul. Sulkiewicza niemal się nie informuje i nie wpuszcza tam zwiedzających. Celowo utrudnia się rozpoznanie tego obiektu, a więc po co ujawniamy jego plany? To kompletny absurd" – powiedział.
"Powinniśmy myśleć o wiele kroków do przodu"
"Rz" podaje, że nie wszyscy premierzy nocowali w kompleksie rządowym. Według informacji portalu, premier Mateusz Morawiecki nie mieszka tam, ale z niego korzysta.
Szef Agencji Wywiadu Grzegorz Małecki uważa, że w kontekście ujawnienia planów, nie ma to większego znaczenia. Według niego, taką wiedzę mogą wykorzystać obce służby. "Wcale nie musi to nastąpić dzisiaj, ale nawet za wiele lat w odniesieniu do zupełnie innego premiera" – tłumaczy Małecki w "Rz".
ZOBACZ: Tajne prace komitetu Jarosława Kaczyńskiego
Jak dodał, "powinniśmy myśleć o wiele kroków do przodu, bo technologia zakładania podsłuchów może być wówczas zupełnie inna niż dziś". Według niego to "bezmyślność i niedopatrzenie" SOP.
"Rz" przypomina, że w 2016 roku "do obowiązującego wówczas prawa zamówień publicznych dodano jednak przepisy przewidujące, że »zamawiający nie ma obowiązku udostępniania części specyfikacji istotnych warunków zamówienia na stronie internetowej, jeżeli nałożył na wykonawców wymogi mające na celu ochronę poufnego charakteru informacji«".
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że "nie można było użyć tych przepisów, bo dokumentacja zamówienia nie była klauzulowana, nie podlega ustawie o ochronie informacji niejawnych, więc »nie ma podstaw do nałożenia obowiązku poufnego charakteru informacji«".