Chile. Wjechał ciężarówką z drewnem na wiszący most. Liny nie wytrzymały

W środkowym Chile kierowca wjechał ciężarówką wypełnioną po brzegi drewnianymi balami na wiszący most. Przeprawa nie wytrzymała, część lin uległa zerwaniu, a stalowe belki z drewnianym podkładem uległy wygięciu. Samochód trzeba było usunąć za pomocą dźwigu, konstrukcja rozpięta nad rzeką nadaje się do remontu.
Do niecodziennego wypadku doszło w mieście Carahue w środkowym Chile we wtorek 10 sierpnia około 1 w nocy lokalnego czasu.
Władze: możliwa pomyłka kierowcy
- Bardzo wcześnie rano, około godz. 1, ciężarówka wjechała na most. Być może stało się to przez pomyłkę, bo na rzece jest niedaleko inny most, który jest mocniejszy - powiedział przedstawiciel lokalnych władz regionu Araucania Ricardo Herrera.
- To spowodowało znaczne szkody - powiedział urzędnik, wskazując zniszczoną przeprawę Quillem nad rzeką Imperial.
ZOBACZ: Rosja. Auto wpadło do rzeki po zerwaniu mostu. Dramatyczne nagranie
Zestaw składający się z ciężarówki i przyczepy, wyładowany drewnem po brzegi, wjechał na most wiszący z prowadzącego od brzegu betonowego podjazdu. Gdy tylko auto obciążyło część podwieszoną, liny nie wytrzymały i przęsło zapadło się. Kierowca nie miał już możliwości wycofania się.
Na miejsce została wezwana miejscowa policja, która wstrzymała ruch. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało.
Ratownicy użyli ciężkiego dźwigu
- Sytuacja była bardzo niebezpieczna, istniało ryzyko, że ciężarówka spadnie w każdej chwili - powiedział Brian Vallejos ze straży pożarnej w Carahue.
ZOBACZ: Zrzucili z mostu Peruwiańczyka. Nagranie zabójstwa opublikowali na TikToku
Służby ratownicze wydostały ładunek oraz ciężarówkę z przyczepą za pomocą dźwigu.