Antyszczepionkowcy wtargnęli do domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim

Polska
Antyszczepionkowcy wtargnęli do domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim
PAP/Andrzej Grygiel (zdj. ilustracyjne)
Protest antyszczepionkowców w Siemianowicach Śląskich

Do kolejnego ataku antyszczepionkowców doszło w Aleksandrowie Kujawskim. Grupa określająca się jako "Bydgoskie Kamractwo Rodaków" wtargnęła do domu dziecka i groziła pracownikom placówki.

Antyszczepionkowcy wtargnęli do budynku domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim. Dyrektorka placówki przekonuje, że za wszystko odpowiada ojciec czwórki wychowanków, który pozbawiony jest praw rodzicielskich. Dyrektorka tłumaczyła mu, że opiekun prawny dwójki dzieci zgodził się na zabieg. Mimo to mężczyzna nie zgadzał się na zaszczepienie jego dzieci. Po jego wizytach do budynku wtargnęła grupa antyszczepionkowców. Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza".

 

ZOBACZ: Gdynia. Antyszczepionkowcy zaatakowali szczepionkobus

 

Siedziałam w gabinecie i pracowałam, kiedy nagle do biura weszło mi kilka osób z antyszczepionkowymi banerami, które zaczęły się domagać, żebym zaprzestała "szprycowania dzieci" i "eksperymentów medycznych" – mówi Alina Mikołajska, dyrektorka ośrodka.

 

"Eksperyment medyczny"

Na filmie zamieszczonym przez "Bydgoskie Kamractwo Rodaków" słychać, jak dyrektorka jest oskarżana o przeprowadzanie eksperymentów na dzieciach. Dyrektorka ośrodka zgłosiła sprawę do prokuratury. Antyszczepionkowcy również postanowili złożyć zawiadomienie, że dyrektorka domu dziecka łamie prawo zgadzając się na szczepienia dzieci, które, ich zdaniem, są eksperymentem medycznym.

 

ZOBACZ: Neumann: Polska straciła 70 tys. osób z powodu COVID-19. To odpowiedzialność rządu

 

O tym fakcie poinfomowali "Bydgoscy Kamraci Rodacy" na koniec zamieszonego filmiku, dodając groźbę, że jeśli prokuratura nic nie zrobi,  "wiecie co z nią zrobić".

wys/pdb / Gazeta Wyborcza
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie