Książęta w wieży. Historyk rozwiązał zagadkę zabójstwa Edwarda V przez Henryka III
W latach 80. XV wieku uwięziono 12-letniego króla Anglii i jego brata, a następnie słuch po nich zaginął. Był motyw, nie było dowodów. Wczytując się w archiwa, historyk rozwiązał zagadkę sprzed ponad pięciu wieków.
Historia z XV wieku, znana pod hasłem "książęta w wieży", to jedna z najbardziej znanych zagadek kryminalnych Anglii. 12-letni król Edward V i jego 9-letni brat książę Yorku zostali po śmierci ojca zamknięci w Tower of London przez swojego stryja. Miał być to czas przygotowań do koronacji starszego z braci. Zanim jednak do niej doszło, stryj, Książę Gloucester, pozbawił ich władzy i sam koronował się jako Ryszard III.
Mocne dowody przeciw królowi
Co stało się z książętami, nie było jasne, ale najpewniejsza z hipotez mówiła, że po uwięzieniu w 1483 roku zostali wkrótce zabici. Ta zagadka jest od niedawna prawdopodobnie rozwiązana. Tim Thorston, profesor historii i zastępca wicekanclerza Uniwersytetu w Huddersfield twierdzi, że ma dowody przeciwko mordercy. Demaskuje go na łamach popularnonaukowego portalu The Conversation.
ZOBACZ: Książę Harry pożegnał dziadka po swojemu. "Gdyby tego słuchał, kazałby nie przeciągać"
Jak twierdzi historyk-detektyw, sam Ryszard III był od dawna oskarżany o morderstwo, brak było jednak jakichkolwiek dowodów na jego udział w sprawie. Jednak niedawne badania Thorstona dostarczają najmocniejszych jak dotąd dowodów co do tego, kim byli mordercy książąt i ich powiązania z późniejszym królem.
Pierwszym oskarżycielem Ryszarda III był historyk Thomas More, działający na dworze Henryka VIII. Ojciec tego króla zresztą osobiście pokonał Ryszarda III, który zginął w bitwie krzycząc sławne szekspirowskie "królestwo za konia!". More wskazuje nazwiska ludzi, którzy zostali osobiście wyznaczeni do dokonania morderstwa: John Dighton i Miles Forest.
Historia jednak nie zmyślona
Wielu jednak nie wierzyło w wersję More'a, bo chociaż Ryszard III miał jasny powód, żeby pozbyć się legalnego królewicza, to także sam More, jako sługa jego następcy, miał powód by oskarżać uzurpatora. Dlatego historia była uważana za wymyśloną, a nazwiska – za wyssane z palca dla uwiarygodnienia rzekomego przebiegu zdarzeń.
Tymczasem historyk Tim Thorston odkrył, że Forest i Dighton istnieli naprawdę. Co więcej, synowie Milesa Foresta, Edward i Miles junior, musieli znać się z samym Thomasem More'em – jeden z nich był także urzędnikiem Henryka VIII, drugi – doradcą kardynała. Historyk odkrył też dowody, kiedy i gdzie się komunikowali. A zatem More, opisując historię morderstwa chłopców, był w stałym kontakcie z synem tego, kto – na zlecenie króla – morderstwo to popełnił.
ZOBACZ: Kanada. Obalono pomniki brytyjskich królowych. To pokłosie odkrytych grobów rdzennych dzieci
Historia Anglii tamtego czasu była szczególnie krwawa. Henryk VIII znany jest z wydawania wyroków śmierci nawet na swoje żony. Sam Thomas More został ścięty, kiedy odmówił uznania swojego króla za głowę kościoła – za co został świętym Kościoła Katolickiego.
Zwłoki Ryszarda III, który wołał "Królestwo za konia!" odnaleziono w 2012 roku i zidentyfikowano narzędziami dostępnymi dopiero w XXI wieku. Teraz historycy zbliżyli się – tradycyjnymi metodami śledczymi – do rozwikłania jeszcze jednej z zagadek zabójstw tamtego czasu.
Czytaj więcej