Holenderscy sportowcy zakażeni koronawirusem. Winna załoga samolotu?

Świat
Holenderscy sportowcy zakażeni koronawirusem. Winna załoga samolotu?
Facebook/Tokyo2020

Sześciu członków holenderskiej ekipy olimpijskiej, u których stwierdzono obecność koronawirusa, leciało do Tokio tym samym samolotem z Amsterdamu. Okazuje się, że personel pokładowy nie był przetestowany na obecność COVID-19. Holendrzy krytykują też warunki kwarantanny.

Personel samolotu KLM lecącego z holenderskimi olimpijczykami do Tokio (KL861) nie był przetestowany na obecność COVID-19, informuje dziennik "De Telegraaf". Teraz okazuje się, że sześciu olimpijczyków z Niderlandów, u których stwierdzono obecność wirusa, było na pokładzie tego lotu.

 

KLM broni się, że nie było wymogu testowania obsługi lotu KL861 na obecność koronawirusa. - Jest mało prawdopodobne, aby personel pokładowy lub piloci mogli zarazić podróżnych - powiedział gazecie rzecznik linii.

"Sportowcy przebywają w złych warunkach"

Władze holenderskiej ekipy olimpijskiej uważają za "niedopuszczalny" sposób, w jaki japońskie służby zajmują się sportowcami zarażonymi COVID-19. Szef misji Pieter van den Hoogenband i dyrektor techniczny Maurits Hendriks zorganizowali we wtorek konferencję prasową w tej sprawie.

 

- Sportowcy przebywają w złych warunkach, pokoje są bardzo małe, jedzenie fatalne, nie mają dostępu do światła dziennego, a pokoje są źle wentylowane - wyliczał na konferencji dyrektor Hendriks.

 

Szef misji poinformował, że poproszono o interwencję holenderskiego ambasadora w Japonii.

dk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie