Włochy. Ogromne pożary na Sardynii. Setki ewakuowanych

Świat
Włochy. Ogromne pożary na Sardynii. Setki ewakuowanych
Reuters
W akcji gaszenia uczestniczy 11 samolotów Obrony Cywilnej, śmigłowce Straży Pożarnej i wojska

Kilkaset osób ewakuowano z ich domów w rejonie miasta Oristano na Sardynii, gdzie od soboty szaleją pożary. Ogień zniszczył 20 tysięcy hektarów lasów i część domów. Zagrożenie pożarowe z powodu wiatru określono jako skrajne.

Drugi dzień z rzędu w pośpiechu opuszczają swoje domy mieszkańcy kolejnych miejscowości w zachodniej części włoskiej wyspy. W niedzielę ewakuowano 1500 mieszkańców, bo ogień zbliżył się do ich domostw.

 

Pożary przesuwają się w kierunku gór w rejonie miejscowości Santu Lussurgiu i Macomer. Ogień zagraża między innymi miasteczku San Leonardo, gdzie znajduje się ośrodek turystyczny. Skala pożarów wokół Oristano jest gigantyczna - podkreślają włoskie media.

 

Pożary nie zostały nadal ugaszone, a walczy z nimi 7500 strażaków, wspieranych przez Czerwony Krzyż, karabinierów i policjantów. W akcji uczestniczy kilkanaście samolotów.

Ewakuacja mieszkańców 

W akcji gaszenia uczestniczy 11 samolotów Obrony Cywilnej, śmigłowce Straży Pożarnej i wojska. Miejscowa Obrona Cywilna przyznaje, że warunki pogodowe utrudniają operację, ponieważ wieje silny wiatr. Zagrożenie pożarowe w tym rejonie Sardynii oznaczono jako "skrajne".

 

Straty, jak się zauważa, są na razie trudne do oszacowania. W miejscowości Arzana zniszczone są domy i gospodarstwa rolne. "Płomienie dotarły aż na główny plac Cuglieri, pod gmach seminarium i przed urząd pocztowy" - relacjonują mieszkańcy, których również ewakuowano.

 

ZOBACZ: Prognozy na sierpień. "To czas kiedy możemy spodziewać się dużej liczby zakażeń"

 

Burmistrz Santu Lussurgiu - Diego Loi powiedział mediom: "To jest katastrofa, smutek i rozpacz z powodu zniszczeń, jakich doznaliśmy".

Klęska żywiołowa

Do możliwej ewakuacji przygotowują mieszkańców władze także innych okolicznych gmin.

 

Władze regionu Sardynia zamierzają wystąpić do rządu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej i zaznaczają, że nie jest jeszcze możliwe oszacowanie strat.

 

Mają one też duży wymiar symboliczny. W Cuglieri płomienie zniszczyły drzewo oliwne, które miało około dwóch tysięcy lat.

laf/pdb / PAP / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie