Decyzja o areszcie dla Patryka D. Ustalono tożsamość mężczyzny, którego potrącił - to bezdomny

Polska
Decyzja o areszcie dla Patryka D. Ustalono tożsamość mężczyzny, którego potrącił - to bezdomny
Polsat News
Do śmiertelnego wypadku w centrum Warszawy doszło w sobotę wieczorem

Mężczyzna, który zginął pod kołami porsche w sobotę w nocy miał 45-lat i był osobą bezdomną. Policja ustaliła jego tożsamość dzięki zeznaniom osób, które stwierdziły zniknięcie mężczyzny. Sekcję zwłok ofiary zaplanowano na czwartek. W środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zdecydował o tymczasowym areszcie 24-letniego Patryka D., który potrącił bezdomnego. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

W środę rano Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie rozpoznawał wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Patryka D., któremu we wtorek ogłoszono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę, w centrum Warszawy. 

 

Decyzja o areszcie patoinfluencera. Ustalono tożamość mężczyzny, którego śmiertelnie potrącił

 

Kierujący porsche 24-latek, jadąc ulicą Marszałkowską, miał wyprzedzić inny pojazd, znacznie przekroczyć prędkość i potrącić przechodzącego w niedozwolonym miejscu niepełnosprawnego mężczyznę. Z ustaleń PAP wynika, że podejrzany nie przyznał się do winy ani przed prokuratorem, ani w środę przed sądem.

 

Po godzinie 15. sąd przychylił się do wniosku prokuratora i postanowił, że Patryk D. spędzi w areszcie najbliższe 3 miesiące. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Ustalano tożsamość ofiary

Tożsamość ofiary była organom ścigania przez kilka dni nieznana. Na policję zgłosiły się jednak osoby bezdomne, zaniepokojone nieobecnością kolegi. W środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdziła, że pod kołami porsche zginął mężczyzna urodzony w 1976 roku, żyjący od wielu lat na ulicy. Sekcja zwłok ofiary odbędzie się w czwartek o godz. 11.

 

ZOBACZ: Grębiszewo. Prokuratura szuka nagrań z wypadku, w którym zginęły cztery osoby

 

Śledztwo ws. wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Marszałkowskiej 104 w Warszawie, nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie. Podejrzany o spowodowanie tego wypadku Patryk D. po zdarzeniu został zbadany alkomatem i narkotestem, pobrano mu także krew do badań toksykologicznych.

 

Wyniki dwóch pierwszych testów dały wynik negatywny, mężczyzna został zwolniony do domu. Jednak w poniedziałek, na polecenie prokuratora, Patryk D. został zatrzymany pod zarzutem spowodowania śmiertelnego wypadku w centrum stolicy.

Kierowca naruszył dwie zasady bezpieczeństwa

Prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie podała, że z aktualnych ustaleń śledztwa wynika, że podejrzany naruszył dwie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym – obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania, jak również poruszania się z prędkością zapewniającą zapanowanie nad pojazdem.

 

Do potrącenia pieszego doszło poza przejściem dla pieszych, w miejscu niedozwolonym. Ale poruszający się z prawidłową prędkością inny kierowca zatrzymał się i ustąpił pierwszeństwa pieszemu. Kierujący porsche Patryk D. wyprzedził ten samochód i uderzył w poruszającego się o kulach mężczyznę, który zginął na miejscu.

Miał mefedron

- Patryk D. usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej w postaci mefedronu, ujawnionego podczas przeszukania mieszkania - podała prok. Skrzyniarz.

 

ZOBACZ: Algieria. 27 ofiar śmiertelnych dwóch wypadków samochodowych jednego dnia

 

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia na tym etapie postępowania.

 

W sprawie zabezpieczono m.in. nagrania z monitoringu miejskiego, przesłuchano także bezpośrednich świadków zdarzenia. W najbliższych dniach odbędzie się sekcja zwłok zmarłego mężczyzny, zostanie także powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, którego ekspertyza pozwoli śledczym na ustalenie, z jaką prędkością Patryk D. poruszał się w chwili zderzenia z pieszym.

Patryk D. był w przeszłości karany

Po uzyskaniu opinii toksykologicznej krwi podejrzanego będzie możliwe ostateczne stwierdzenie, czy mężczyzna nie był pod wpływem jakiejkolwiek substancji psychoaktywnej.

 

Patryk D. był w przeszłości karany za wykroczenia drogowe i w przeszłości miał zatrzymywane prawo jazdy. Samochód, którym potrącił pieszego był leasingowany.

 

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie