SN: zakaz zgromadzeń w pandemii - bez należytej podstawy prawnej

Polska
SN: zakaz zgromadzeń w pandemii - bez należytej podstawy prawnej
Polsat News

Zakaz zgromadzeń w pandemii z 2020 r. wprowadzony został bez należytej podstawy prawnej, w drodze rozporządzenia, zamiast ustawy - ocenił Sąd Najwyższy. Tym samym SN uwzględnił kasację RPO i uniewinnił dwóch mężczyzn ukaranych grzywną za udział w zgromadzeniu.

W ocenie SN wprowadzony rozporządzeniem Rady Ministrów z 9 października ub.r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii przepis zakazujący organizowania zgromadzeń "został wydany z przekroczeniem delegacji ustawowej".

 

"To pierwsze takie orzeczenie Sądu Najwyższego co do zakazu zgromadzeń" - podkreśliło w poniedziałek Biuro RPO, informując o tym zapadłym na początku lipca orzeczeniu.

 

Już wcześniej SN wielokrotnie uchylał po kasacjach Rzecznika wyroki sądów wymierzające kary za złamanie zakazu przemieszczania się w pandemii. Niektóre z rozstrzygnięć dotyczyły także łamania nakazu zasłaniania nosa i ust. Natomiast w kasacji uwzględnionej ostatnio SN odniósł się do zakazu zgromadzeń.

"Ta ustawa nie daje podstaw do takich ograniczeń wolności"

- Podstawą zakazu zgromadzeń publicznych nie mogła być ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, do której rząd odwoływał się w kolejnych rozporządzeniach. Problem w tym, że ta ustawa nie daje podstaw do takich ograniczeń wolności - argumentował w swojej kasacji RPO.

 

ZOBACZ: Sprawy frankowiczów. RPO przystępuje do postępowań

 

Jak dodał, ustawa ta "w przypadku zgromadzeń pozwala wyłącznie na zakazanie »widowisk i innych zgromadzeń ludności«, nie dotyczy więc chronionych konstytucyjnie m.in. zgromadzeń spontanicznych".

 

Sąd Najwyższy rozpatrujący sprawę w Izbie Karnej przez trzech sędziów z przewodniczącym składu sędzią Zbigniewem Puszkarskim podzielił generalnie argumentację Rzecznika w odniesieniu do zakazu zgromadzeń.

Zakaz wprowadzony jako rozporządzenie, a nie w drodze ustawy

"Zakaz ten został wprowadzony bez należytej podstawy prawnej - w drodze rozporządzenia - zamiast ustawy oraz wbrew regulacjom zawartym w art. 57 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP" - wskazał SN w uzasadnieniu wyroku. Przywołane przepisy konstytucji zapewniają wolność zgromadzeń, która może być ograniczona tylko ustawą.

 

ZOBACZ: Szymon Hołownia: Donald Tusk ma do mnie telefon

 

W związku z tym, według SN, nie było możliwe przypisanie obu mężczyznom biorącym udział w październiku ub.r. w zgromadzeniu w Tarnowskich Górach pod jednym z biur poselskich wykroczenia "przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych".

 

Jednocześnie SN uchylił orzeczenie skazujące i uniewinnił obu mężczyzn także w zakresie obwinienia o złamanie obowiązku zakrywania nosa i ust, który to nakaz - jak uznał SN, powołując się na swe wcześniejsze orzecznictwo, także wydany został z przekroczeniem delegacji ustawowej.

"Podstawa zakazu jest niekonstytucyjna"

O tym, że podstawą zakazu zgromadzeń nie może być ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i dlatego przepis tej ustawy rozumiany jako podstawa do ich całkowitego zakazu, jest niekonstytucyjny przed miesiącem RPO pisał w swoim stanowisku do Trybunału Konstytucyjnego.

 

Rzecznik przyłączył się bowiem do skargi konstytucyjnej obywatela, któremu uniemożliwiono organizacji zgromadzenia publicznego 10 maja zeszłego roku.

 

- W okresie trwania stanu epidemii mieliśmy do czynienia z okresami całkowitego zakazu organizowania zgromadzeń publicznych, okresami znaczącego ograniczenia liczebności tych zgromadzeń, wyłączeniem możliwości organizowania zgromadzeń spontanicznych i wreszcie doprecyzowaniem zakazu uczestnictwa w zgromadzeniach publicznych. Należy również zwrócić na utrzymujący się niemal przez cały czas trwania stanu epidemii zakaz organizowania zgromadzeń spontanicznych - przypominał RPO.

 

ZOBACZ: Może liczyć na poparcie wszystkich klubów. Będzie nowy RPO?

 

Jak zaznaczał w piśmie do TK, "wszystkie te rozwiązania prawne należy rozpatrywać jako ingerencje w wolność zgromadzeń publicznych, o której mowa w art. 57 Konstytucji RP". Sprawa została zarejestrowana w TK w lutym br., na razie nie ma wyznaczonego terminu jej rozpoznania.

 

W połowie czerwca w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację rozporządzenia Rady Ministrów stanowiącą, że od 26 czerwca do 31 sierpnia br. organizowanie lub udział w zgromadzeniach w rozumieniu art. 3 ustawy Prawo o zgromadzeniach - w którym jest także mowa o zgromadzeniach spontanicznych - jest możliwe z zastrzeżeniem, że "maksymalna liczba uczestników nie może być większa niż 150, odległość pomiędzy zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m".

an/kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie