Pożary w Kanadzie. Setki mieszkańców ewakuowanych

Świat
Pożary w Kanadzie. Setki mieszkańców ewakuowanych
Reuters
Pożary lasów w Kanadzie

Miejscowość Lytton w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, gdzie przez ostatnie dni padały kolejne rekordy temperatur, została ewakuowana w środę wieczorem z powodu wybuchu niekontrolowanych pożarów.

Burmistrz Lytton Jan Polderman zarządził ewakuację miasteczka liczącego około 250 mieszkańców o godz. 18. czasu miejscowego (czyli o godz. 3. w czwartek w nocy w Polsce). Później ewakuowano jeszcze kolejnych 87 domostw na północ od Lytton.

 

ZOBACZ: J. Gierak-Onoszko: pomnik zawsze można umyć, a życia tych dzieci nikt już nie zwróci

 

Jak powiedział mediom Polderman, płomienie ogarnęły Lytton w ciągu 15 minut.

 

- Sytuacja jest poważna. Całe miasteczko stoi w płomieniach - stwierdził w wywiadzie udzielonym publicznemu nadawcy CBC.

 

Strażacy walczą jednocześnie z co najmniej dwoma innymi pożarami w okolicy.

Rekordowe upały w Kanadzie

W Lytton odnotowano w tym tygodniu przez trzy dni z rzędu rekordowe temperatury. We wtorek termometry wskazały 49,6 stopnia Celsjusza. To najwyższy odczyt w historii Kanady.

 

 

ZOBACZ: Rekordowe upały w Kandzie. Zmarło ponad 100 osób

 

Fala upałów ogarnęła zachód Kanady pod koniec ubiegłego tygodnia. W sąsiadującej z Kolumbią Brytyjską prowincji Alberta najgorsze warunki spodziewane są w czwartek.

 

Od piątku do środy w Kolumbii Brytyjskiej w wyniku rekordowej fali upałów zmarły setki osób - poinformowały tamtejsze władze. Główna koronerka prowincji Lisa Lapointe wyjaśniła, że w ciągu pięciu dni jej biuro otrzymało zgłoszenia o co najmniej 486 "nagłych i niespodziewanych zgonach", podczas gdy zwykle w takim okresie liczba tego typu zgonów wynosi około 165.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie