Lewica chce informacji Mateusza Morawieckiego w Sejmie na temat negocjacji ws. kopalni Turów

Polska
Lewica chce informacji Mateusza Morawieckiego w Sejmie na temat negocjacji ws. kopalni Turów
Reuters

Składamy wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o informację premiera Mateusza Morawieckiego w Sejmie na temat rządowych negocjacji ws. kopalni Turów - poinformowali we wtorek wiceszefowie klubu Lewicy Tomasz Trela i Magdalena Biejat.

W lutym czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do Trybunału Sprawiedliwości UE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca.

 

W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję tę premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd jednocześnie rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.

"Opinia publiczna nic nie wie"

Podczas konferencji przed KPRM posłowie Lewicy zwracali uwagę, że opinia publiczna nie wie nic o toczonych negocjacjach. - Dzisiaj składamy do pani marszałek Witek wniosek o to, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu rząd pana premiera Morawieckiego przedstawił konkretną informację: na jakim etapie są te negocjacje, kiedy one zostaną zakończone, ile ta zabawa polityków Prawa i Sprawiedliwości będzie kosztowała i skąd oni na to chcą wziąć pieniądze - mówił wiceprzewodniczący klubu Tomasz Trela.

 

"Panie premierze, proszę się nie bać, proszę wyjść przed opinię publiczną i powiedzieć, co załatwił (szef MAP Jacek) Sasin, z kim rozmawiał, jak te rozmowy wyglądają. Tego oczekują obywatele i tego my oczekujemy jako parlamentarna, lewicowa opozycja" - apelował Trela.

 

ZOBACZ: Sprawa kopalni Turów. Ministerstwo: rozmowy zawieszone do przyszłego tygodnia

 

Magdalena Biejat podkreślała z kolei, że informacja na temat sytuacji związanej z Turowem i relacji z Czechami, jak rząd zamierza zażegnać konflikt i jakie są jego konsekwencje, należy się całej opinii publicznej, a w szczególności pracownikom kopalni i pracownikom z sektora, który z nią współpracuje, bo jest to największy pracodawca w regionie, a pod znakiem zapytania stoją miejsca pracy. "Czas, żeby rząd przejął się sytuacją Turowa i okolic. Czas, żeby rząd stanął na wysokości zadania" - mówiła posłanka Lewicy.

Wysoka pozycja przed negocjacjami

W połowie czerwca Sejm miał wysłuchać informacji rządu na temat wskazania przyczyn, skutków i konsekwencji nakazania przez Trybunał Sprawiedliwości UE natychmiastowego wstrzymania wydobycia węgla w kopalni Turów. Punkt ten został jednak zdjęty z porządku obrad. Do Sejmu wpłynął jednak wniosek o przesunięcie informacji rządu w sprawie kopalni Turów na kolejne posiedzenie izby. Jak wyjaśniał rzecznik rządu Piotr Müller, ma to zapewnić, że pozycja Polski przed negocjacjami z Czechami nie zostanie obniżona.

 

Od wtorku w Pradze będą kontynuowane polsko-czeskie rozmowy w sprawie kopalni Turów; to kontynuacja dialogu, jaki rozpoczął się z Czechami w połowie czerwca. Polska delegacja już po raz trzeci przyleci do stolicy Czech.

 

ZOBACZ: Czechy wysłały do Polski projekt umowy międzyrządowej w sprawie kopalni Turów

 

Z całą pewnością jesteśmy na ostatniej prostej negocjacji z Czechami ws. kopalni Turów; mam nadzieję, że w perspektywie następnych dni dojdzie do finalizacji umowy, która jest trudna, skomplikowana i dlatego wymaga tak żmudnych prac negocjacyjnych - mówił we wtorek w Polsat News wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

 

Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie