Wyrzucił śmieci na pole. Namierzyli go dzięki... prześwietleniu

Polska
Wyrzucił śmieci na pole. Namierzyli go dzięki... prześwietleniu
Policja Tarnów
Mężczyzna podrzucił swoje śmieci w pobliżu śródpolnego zagajnika.

Zrobił wiosenne porządki, wysprzątał poddasze, a śmieci podrzucił na cudze pole. Policjanci wytropili go dzięki... zdjęciu rentgenowskiemu. 24-latek przyznał się do winy. Najprawdopodobniej będzie musiał zapłacić grzywnę, która może wynieść nawet 5 tys. zł oraz nawiązkę nałożoną przez sąd. Musi się również liczyć z karą nagany. Zapłaci też za wywiezienie odpadów.

W połowie kwietnia właściciel gruntu w powiecie tarnowskim zauważył na swoim polu rozrzucone śmieci, które ktoś podrzucił na jego teren.

Poszkodowany zdecydował o złożeniu zawiadomienia w komendzie policji.

 

Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie (woj. małopolskie).

 

ZOBACZ: Ktoś mu podrzucił niebezpieczne odpady. Za ich utylizację ma zapłacić miliony

 

Podczas przeglądania śmieci policjanci wpadli na trop, który doprowadził do rodziny sprawcy.

 

Później funkcjonariusze ustalili, że za podrzucenie odpadków odpowiada 24-letni mieszkaniec Skrzyszowa. Jak ustalono w śledztwie, mężczyzna wiosną porządkował poddasze swojego domu. Zamiast wywieźć śmieci na legalne wysypisko, pozbył się ich, zostawiając je na cudzym polu.

Wpadł przez... prześwietlenie

Początkowo mężczyzna zaprzeczał, jednak w obliczu dowodów, wśród których było zdjęcie rentgenowskie i zeznań świadków, przyznał się.

 

Za wyrzucenie śmieci na polu grozi mężczyźnie do 5 tysięcy zł grzywny oraz nagana.

 

ZOBACZ: Podrzucili stary dywan, pralkę i tapczan. Nie spodziewali się kamery [WIDEO]

 

Sprawca musi się także liczyć z nałożeniem przez sąd nawiązki.

 

Mężczyzna zobowiązał się pokryć koszty wywozu odpadów, które zdążyła już ponieść gmina.

hlk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie