Minister spraw zagranicznych o sporze z Czechami: nie położy się cieniem na relacjach

Polska
Minister spraw zagranicznych o sporze z Czechami: nie położy się cieniem na relacjach
PAP/Leszek Szymański
Zbigniew Rau jest przekonany, że spór nie położy się cieniem na stosunkach z Czechami

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział w środę podczas konferencji GLOBSEC w Bratysławie, że jest przekonany, iż spór dotyczący kopalni Turów nie położy się cieniem na relacjach polsko-czeskich. W czwartek w Pradze rozpoczną się negocjacje dotyczące kopalni.

- Spór dotyczący konsekwencji pracy kopalni Turów nie położy się cieniem na stabilnych, dobrych, wzajemnie korzystnych relacjach polsko-czeskich – powiedział szef MSZ. Dodał, że podczas negocjacji oba kraje będą bronić swoich interesów.

KE stroną w sporze Polska-Czechy

- W poczuciu wzajemnego zrozumienia będą bronić swoich interesów w sposób profesjonalny, kompleksowy, nie najłatwiejszy dla obu stron - zaznaczył Rau. Minister podkreślił także, że Polska i Czechy wiedzą, że rokowania muszą zakończyć się sukcesem. - Siadamy do stołu w takim przekonaniu, że dobrze rozumiemy interes własny i musi dojść do kompromisu – powiedział.

 

ZOBACZ: Nowe stanowisko w dyplomacji. Arkady Rzegocki szefem Służby Zagranicznej

 

Pod koniec lutego rząd Czech wniósł do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Czeski rząd podniósł, że pozew jest niezbędny dla ochrony czeskich obywateli, ponieważ Polska nie spełniła postulatów Pragi związanych z ochroną środowiska. W maju TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni. Jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce przystąpiła Komisja Europejska. Wydobycie w kopalni nie zostało wstrzymane.

 

Minister Rau powiedział także, że podczas konferencji GLOBSEC dotyczącej strategii światowej dyskutowana jest kwestia przyszłości UE. Podkreślił, że z polskiej perspektywy ma to być „unia silnych europejskich instytucji, wspierających silne państwa członkowskie. Oparta o traktaty a tym samym oparta o zasadę równości, subsydiarności i proporcjonalności”.

Rau: sprzeczności nie będzie

Szef polskiej dyplomacji uważa, że nie ma sprzeczności między silnymi instytucjami europejskimi a silnymi państwami. - Jeśli zatem obie strony będą w dobrej wierze starać się rozgraniczać swoje kompetencje, to wtedy rzeczywiście takiej sprzeczności nie będzie – stwierdził.

 

ZOBACZ: Turów. Czechy złożyły wniosek do TSUE o nałożenie kar na Polskę

 

Rau powiedział, że podczas kończącej się prezydencji Polski w Grupie Wyszehradzkiej, którą tworzą także Czechy, Słowacja i Węgry, z uwagi na pandemię Covid-19 nie udało się zrealizować wielu zamierzeń. Teraz spotkań państw V4 jest więcej i odbywają się również w formacie Grupa Wyszehradzka+. Biorą w nich udział zaproszeni ministrowie z innych państw np. Japonii lub Bałkanów Zachodnich. Zdaniem szefa polskiej dyplomacji to wskazuje na wiele wspólnych interesów.

 

- Grupa Wyszehradzka jest tworem, który przeszedł bardzo dużo. Ma 30 lat, a jej pozycja w UE jest stabilna i doceniana, zarówno przez samych jej członków jak i pozostałe państwa członkowskie Unii – powiedział Rau.

pdb
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie