Jastrząb w klatce, czaszka bobra, parostki i wypchane krogulce. Zatrzymany miłośnik łowiectwa

Polska
Jastrząb został złapany w pułapkę za "polowanie na gołębie ojca".

Śledztwo w sprawie skradzionej kamery do nagrywania dzikiej zwierzyny doprowadziło policjantów do miłośnika łowiectwa, który w domu trzymał broń sportową, czaszkę bobra, wypchane krogulce i... żywego jastrzębia. Czaszki saren z rogami zajęły cały stół konferencyjny w komisariacie. Funkcjonariusze zarekwirowali także zabytki archeologiczne. Ich posiadaczowi grozi 8 lat więzienia.

Do komisariatu policji w Kamieńsku (woj. łódzkie) zgłosił się mężczyzna, który poskarżył się, że zniknęła jego kamera zainstalowana na poletku łowieckim. Warte 1100 zł urządzenie miało wykonywać zdjęcia dzikiej zwierzyny, jednak ktoś je ukradł. Policjanci wszczęli postępowanie. Po dwóch dniach, w piątek, mundurowi zatrzymali podejrzanego. Podczas przeszukania w jego domu znaleziono skradziony przedmiot.

Jastrzębia zamknął w klatce

Podczas przeszukania lokalu funkcjonariusze znaleźli jeszcze ponad 50 sarnich czaszek z porożem, czaszkę bobra, żuchwy różnych zwierząt, a także wypchane krogulce.

 

Mundurowi znaleźli także żywego jastrzębia, który przetrzymywany był w klatce.

 

Mężczyzna miał także w domu karabinek sportowy KBKS i 296 sztuk amunicji do niego.

 

ZOBACZ: Czaszka w terrarium u posła Konfederacji. "Tam mieszka mój pająk"

 

27-letni mieszkaniec gminy Kamieńsk tłumaczył, że złapał jastrzębia w pułapkę i zamknął w klatce, bo drapieżny ptak polował na gołębie jego ojca. Objęty ścisłą ochroną ptak został przekazany pod opiekę sokolnika.

 

Okazało się także, że zatrzymany mężczyzna jest miłośnikiem archeologii. W jego domu znajdowała się kolekcja znalezionych przez niego w ziemi monet i skorodowanej amunicji. Jednak poszukiwacz działał bez odpowiednich zezwoleń na szukanie przedmiotów zabytkowych. Wszystkie przedmioty ujawnione przez mundurowych zostały zabezpieczone.

Napędzała go łowiecka pasja

"Mężczyzna podczas rozmowy z funkcjonariuszami stwierdził, że jego zachowanie było spowodowane głównie pasją jaką jest łowiectwo. Okazało się, że ma on odpowiednią wiedzę w zakresie preparowania zwierzyny, dlatego sam pozyskiwał części ciała zwierzyny leśnej, zazwyczaj martwej i preparował domowymi sposobami" - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.

 

ZOBACZ: Z brzucha potrąconej ciężarnej sarny wypadło młode. Policjanci odcinali pępowinę

 

Podczas przesłuchania opowiedział policjantom o kulisach powiększania rodzinnej kolekcji o kolejne trofea myśliwskie.

 

Mężczyzna został zatrzymany 4 czerwca. Policjanci doprowadzili go do radomszczańskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni, kradzieży, a także innych przestępstw wymienionych w ustawach: prawo łowieckie i o ochronie zabytków.

 

Podejrzanemu grozi kara do 8 lat więzienia.

hlk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie