Przedłużenie śledztwa przeciw Bartłomiejowi M. "Szkody na 491 tys. zł"

Polska
Przedłużenie śledztwa przeciw Bartłomiejowi M. "Szkody na 491 tys. zł"
Polsat News
Były rzecznik MON i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ.

Śledztwo przeciwko m.in. byłemu rzecznikowi MON Bartłomiejowi M., prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu (Podkarpackie) zostało przedłużone do końca sierpnia. M. wraz z pięcioma innymi osobami jest podejrzany o działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA.

Jak poinformował w środę rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury prok. Andrzej Dubiel, śledztwo zmierza ku końcowi i wykonywane są ostatnie czynności właśnie w tym zakresie, m.in. zapoznawanie stron z materiałem dowodowym.

 

ZOBACZ: Bartłomiej Misiewicz: "Areszt to czyściec, nie możesz nic zrobić. Wielu traci nadzieję" [WYWIAD]

 

28 stycznia 2019 r. b. rzecznik MON został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury. Oprócz Bartłomieja M. zatrzymani zostali wtedy także b. poseł Mariusz Antoni K., b. członek zarządu PGZ Radosław O., dwaj byli dyrektorzy PGZ S.A. i b. pracownica MON.

 

Oni są także podejrzanymi w śledztwie.

O co są podejrzani?

Były rzecznik resortu obrony przebywał w areszcie od 30 stycznia 2019 r. Wyszedł na wolność po pięciu miesiącach, po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł. Zamianę aresztu na poręczenie majątkowe umożliwił Bartłomiejowi M. warszawski sąd okręgowy. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję sądu okręgowego, ale w sierpniu 2019 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie prokuratury i M. pozostał na wolności.

 

ZOBACZ: Były rzecznik MON Bartłomiej M. może opuścić areszt. Musi wpłacić 100 tys. złotych kaucji

 

Wszyscy podejrzani w tej sprawie zostali zatrzymani w związku z prowadzonym od grudnia 2017 r. przez prokuraturę w Tarnobrzegu śledztwem dotyczącym niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A.

 

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu postawiła Bartłomiejowi M. oraz b. posłowi Mariuszowi Antoniemu K. zarzuty "powoływania się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł".

Na ile wyceniono szkody?

Były rzecznik MON i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową.

 

"Tym samym doprowadzili do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł" - podano po ogłoszeniu zarzutów w komunikacie rzecznika prokuratury.

 

Byłemu członkowi zarządu PGZ Radosławowi O., byłemu dyrektorowi biura marketingu PGZ Robertowi K. oraz byłemu dyrektorowi wykonawczemu firmy Robertowi Sz. zarzucono działania na szkodę spółki i wyrządzenia jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie