"Lewica nie jest za tym, żeby łupić Polaków bez litości". Biejat o zmianach w podatkach
- Będziemy popierać te rozwiązania, które są dobre dla Polski i dla Polaków. Niezależnie od tego, kto je zgłosi - mówiła w "Graffiti" wiceszefowa koła parlamentarnego Lewicy Magdalena Biejat. - Lewica nie jest za tym, żeby "łupić" ludzi bez litości. Podatki powinny być proporcjonalne, a obecny system jest niesprawiedliwy - dodała.
- Zawsze mówiliśmy, że będziemy głosować za rozwiązaniami dobrymi dla Polski i Polaków i nie jesteśmy jedyni. Za Piątką dla zwierząt głosowały też partie opozycyjne, nie tylko Lewica. Co będzie w Polskim Ładzie, co będzie w ustawach, to zobaczymy. Nie będziemy teraz niczego deklarować - mówiła w Polsat News.
ZOBACZ: Polski Ład a rodziny. "Silna inwestycja w przyszłość"
Pytana czy kierunek zmian proponowany przez premiera, który mówi, że trzeba wyrównywać nierówności społeczne, opodatkować najlepiej zarabiających, to dobry kierunek odparła: "Jesteśmy za bardziej sprawiedliwym systemem podatkowym, ale także za tym, żeby podnieść nakłady na ochronę zdrowia". - Nie uważamy, że można z tym czekać. W tej kwestii mamy zastrzeżenia co do tego, co zaproponował rząd - wyjaśniła Biejat.
Polityka mieszkaniowa
Odnosząc się do polityki mieszkaniowej wskazała, że "jedyne mieszkania na wynajem, które się w najbliższych latach pojawią w Polsce, to będą te, które zagwarantowała Lewica w Krajowym Planie Odbudowy". - Rząd po raz kolejny ponawia błędy, które popełniał wielokrotnie - oceniła.
- Bez względu na to, czy ktoś pracuje na działalności gospodarczej, czy jest zatrudniony na etacie powinien płacić podatki proporcjonalne do swoich zarobków. Już dziś osoby prowadzące małe firmy mają problem z tym, że ryczałtowe opłaty są dla nich za dużym obciążeniem - powiedziała.
ZOBACZ: PiS podpisało umowę programową z Kukiz'15
Przekonywała, że Lewica - wbrew temu, co jej się przypisuje - nie jest za tym, żeby "łupić ludzi bez litości". - Chcemy, żeby system był sprawiedliwy, a nasze propozycje podatkowe zawsze stawiały na to, żeby ulżyć tym, którzy w tej chwili płacą zbyt wysokie podatki - mówiła Biejat w "Graffiti".
Wideo: Magdalena Biejat mówiła o podzielonych zdaniach na lewicy w kwestii elektrowni atomowych
- Podatki są narzędziem do wyrównywania nierówności społecznych, do zwiększania solidarności społecznej i one do czegoś służą. Pieniądze, które państwo pobiera w formie podatków powinny iść na dobre projekty publiczne. Propozycja Lewicy różni się znacznie od Polskiego Ładu, który zdaje się nadal koncentrować na różnych rodzajach transferów pieniężnych, a nie na tym, żeby budować nam bezpieczne społeczeństwo, które daje możliwość wyboru - zaznaczyła.
Podzielone zdania ws. atomu
Marcin Fijołek pytał o lewicowy program energetyczno-klimatyczny. Zwrócił uwagę, że nie mówi się nic o energii atomowej. - Tutaj, czego nie ukrywamy, mamy rozbieżność programową. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że od węgla należy jak najszybciej odejść i że musimy inwestować w odnawialne źródła energii jak wiatr czy słonce. Partia Razem stoi na stanowisku, że powinniśmy w tym miksie energetycznym, by zapewnić nam jak największą stabilność, inwestować również w energetykę atomową - mówiła.
- Tutaj się różnimy, ale trwają dyskusje. Mam nadzieję, że uda się przekonać naszych partnerów do tego bezpiecznego, przyszłościowego rozwiązania. Na razie nie ma wsparcia ze strony Wiosny dla tego pomysłu. Wydaje się, że ta inwestycja w energetykę atomową nie idzie zbyt dobrze. Plany budowy elektrowni powinny dalej zostać zakończone, a nic na to nie wskazuje - powiedziała Biejat.
Tusk na białym koniu?
Pytana czy jest szansa, by z Krajowego Planu Odbudowy budować mieszkania na wynajem. - Te mieszkania są możliwe i to napisane jest we wszystkich dokumentach ramowych. To mieszkania, które mają być w wysokim standardzie, również energetycznym, mają stwarzać alternatywę dla osób, których nie stać na kredyt, bądź nie chcą płacić połowy pensji na wynajem mieszkania. To dla nas sprawa priorytetowa - podkreśliła.
Prowadzący pytał swojego gościa czy słyszała o scenariuszu, wedle którego Donald Tusk "miałby na białym koniu wrócić do polskiej polityki przez Senat". - Te scenariusze o różnych politykach ratujących nas słyszymy regularnie. Nie traktowałabym ich poważniej. Zajmijmy się tym, co tu i teraz. Przestańmy snuć wizje, skupmy się na programie. Nie czekam, żeby ktokolwiek mnie zbawił tylko biorę się do roboty - podkreśliła.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.