Gdańsk: policja rozbiła szajkę. 19 osób zatrzymanych za czerpanie korzyści z nierządu

Polska
Gdańsk: policja rozbiła szajkę. 19 osób zatrzymanych za czerpanie korzyści z nierządu
Materiały Policji
Policja zatrzymała 19 osób

19 osób zostało zatrzymanych na skutek akcji policji. To pokłosie śledztwa, które wykazało, że od 2009 do 2020 roku zarabiali na seksualnej pracy kobiet. Działalność - pod przykrywką gastronomii i wynajmu pokoi - była prowadzona w Trójmieście.

Policjanci CBŚP i prokuratorzy z gdańskiej Prokuratury Krajowej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie są podejrzani o czerpanie korzyści z cudzego nierządu. W akcji, podczas której zlikwidowano dwie agencje towarzyskie działające w Trójmieście, uczestniczyli funkcjonariusze CBŚP, Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji "BOA", KWP w Gdańsku i Krajowa Administracja Skarbowa. Do sprawy zatrzymano 19 osób, z czego siedem tymczasowo aresztowano.

12 mln zł korzyści z nierządu

Policjanci z Zarządu w Gdańsku Centralnego Biura Śledczego Policji i prokuratorzy z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie czerpali korzyści z cudzego nierządu. Z zebranego materiału wynika, że z tego procederu, mogli uzyskać blisko 12 mln zł. - Nie jest to ostateczna kwota i może ulec zwiększeniu, gdyż w dalszym ciągu prowadzone są ustalenia jaki dokładnie zysk osiągnęli – powiedziała nadkom. Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji

 

ZOBACZ: Kierowca taksówki postrzelony w Warszawie. Policja szuka sprawcy

 

Funkcjonariusze ustalili, że pod przykrywką legalnie działających klubów nocnych w Gdańsku i Sopocie, członkowie grupy mogli nadzorować pracujące w nim kobiety świadczące usługi seksualne. W "klubach" pracowały Polki oraz obywatelki państw byłego bloku wschodniego. Część z nich była w niełatwej sytuacji materialnej, mieszkały w skrajnie trudnych warunkach i najprawdopodobniej oddawały członkom gangu aż dwie trzecie zarobionych pieniędzy.

 

WIDEO: Zatrzymanie podejrzanych o czerpanie korzyści z nierządu. Nagranie policji

 

  

Jak działali?

Agencje towarzyskie funkcjonowały pod przykrywką legalnie działających nocnych klubów na terenie Gdańska i Sopotu. W toku śledztwa ustalono, że za organizacją procederu stał właściciel klubu na gdańskim Przymorzu, który w Internecie ogłaszany był jako "pokoje do wynajęcia" i "drink bar".

 

W rzeczywistości Bartosz W. miał przyjmować do pracy kobiety trudniące się nierządem. W jego przybytku pracowali też m.in. barmani, do których obowiązków należało również przyjmowanie płatności od klientów za usługi seksualne oraz wydawanie kluczy do pokoi, w których te usługi były świadczone.

 

Dyscyplinowaniem i nadzorowaniem prostytutek zajmowali się "ochroniarze". Bartosz W. nawiązał także współpracę z trójmiejskimi taksówkarzami, którzy mieli dostawać wynagrodzenie za przywożenie klientów do klubów nadzorowanych przez jego grupę przestępczą.

BOA i policja rozbiły szajkę

Rozbicie grupy i likwidację dwóch agencji przeprowadzono w minionym tygodniu. Działania odbyły się w Gdańsku, Sopocie oraz najbliższych miejscowościach. Wówczas zatrzymano 19 osób i zabezpieczono m.in. telefony komórkowe, pałki i sejf, w którym znajdowało się ok. 60 tysięcy złotych w gotówce, złote i srebrne monety oraz 2 luksusowe zegarki.

 

ZOBACZ: Policjant na rowerze dogonił uciekającego motocyklistę

 

W Pomorskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku zatrzymanym przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpania korzyści z cudzego nierządu. Zarzut kierowania tą grupą usłyszał Bartosz W., któremu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Na podstawie zebranego materiału wobec siedmiorga podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. 12 osób zostało objętych dozorem policyjnym.

 

Dział Prasowy Prokuratury Krajowej poinformował w środę, że na poczet grożącego podejrzanym orzeczenia przepadku korzyści majątkowej zastosowano tzw. konfiskatę rozszerzoną. Postanowieniami o zabezpieczeniu majątkowym objęto 6 nieruchomości i 15 mieszkań o wartości łącznej ponad 9,2 miliona złotych oraz środki na 14 rachunkach bankowych należących do podejrzanych.

pdb/rsr / Polsat News, Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie